Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 11 stycznia 2013

Szatniarz- Robotem

(Z cyklu- Szatniarz )

W szatni był Ruch sobą wielki i nieopanowany
Płaszcze gryzły się wzajemnie
nawet wieszaki nie mogły zapanować nad pogodą

Szatniarz postanowił zostać robotem
w stylu daj, wydaj, masz,
to słowa zaprogramowane z języka Yeti.
Komendy do wykonania.

Inne słowa i czyny zabronione jako niewskazane,
nawet spaceru po suficie zakazano

Szatniarz z systemu binarnego
przeszedł od razu na heksagonalny
W tym systemie nic nie jest sobą
9 =11,
świadczy to o złożoności umysłu
i sprzężeniu zwrotnym indukcji prostej
niespójności jego uwagi.

Takie działanie poważnie przyśpieszyło pracę,
zezwoliło na pozbycie się niepotrzebnych płaszczy.

Wieszaki wiernie potwierdziły tezę.

Tak odkryto przyczynę ocieplenia się klimatu!

Lech Kamiński

2 komentarze:

  1. Zła pogoda, to i Szatniarz ma pełne ręce roboty! Nie ma czasu na uprzejmości i uśmiechy, pracuje jak robot.
    I znowu popis Twej wyobraźni poeto! Zwykła szatnia stała się miejscem zaczarowanym, niezwykłym. Ukłon w stronę wyobraźni i polotu poetyckiego!

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.