Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 18 lutego 2022

Prosisz Elu o wiersz

Prosisz Elu o wiersz 

Proszę - dam prezentów garstkę
osobiście wybiorę

daję ci  garstkę srebra
roziskrzoną diamentowym słońca promieniem
gwiazdki utkane misternie szydełkiem anielskim 
wichry je zwiewają po graniach 
w dolinach tworzą nieprzebyte zaspy
cały świat zakryty białym ornatem 
otula przed mrozem smreki
od jego blasku oczy mrużysz
przyjmij je gdyż są nietrwałe
ale przecież - przepiękne

daję zaczarowany owoc kasztanowca  
ukryty jeszcze jesienią w mojej kieszeni
ubrany w koszulkę brązową
zerka białą łatką na świat 
w nim zaklęte życie nowe
wyrośnie z niego olbrzym dorodny
drzewo piękne kwiatów uśmiechem obdaruje
wspaniała ozdoba parku i ogrodu 

dam tez gałązkę kosodrzewiny 
zerwaną na grani surowej a groźnej 
w Karkonoszach na samym wierchu Szrenicy
nie boi się  ani wichru ani mrozu
jak rycerz dzielna jak stal odporna
tą gałązkę przyjmij z uśmiechem - jak różę
bo w niej niesłychane piękno gór zaklęte

Lech Kamiński

 

środa, 16 lutego 2022

Tęsknota

Tęsknota

do bloków ceglanych
powstawały w "mrocznych czasach"
budowało się wtedy z rozmachem
całe miasta wyrastały

miejskich ulic pełnych pustki
gdzie rzadki samochód na ludzi uważał
furmanki uprzejmie nie odmawiały nikomu.
gorące lata w których biegało się boso

zimy gdy nie sypało się soli
a łyżwy znały całe miasto
rower nie bał się tłoku na drodze
do lasu wejścia nie broniono nigdy

 włóczyliśmy się z kolegami całymi dniami 
rycerskie obowiązywały zasady
prosto z czasów średniowiecza
w pojedynku jeden na jeden oczywiście

miło gdy spotkamy się po latach 
z dziewczynami w których się kochało
wspomnień łezka kręci się w oku
o czasach zapisanych w sercu

wspomnieniami

Lech Kamiński

 

poniedziałek, 14 lutego 2022

Walentynka

Walentynka
Mój sen

Tęsknię za wiosną
wtedy znów się spotkamy 
wytargam twoje  jak len  włosy
z niemiłych i przykrych snów

Kawał błękitnego nieba ci przychylę
gwiazdkę z nieba podaruję
i wycałuję...
gdyż dzisiaj jesteś z mojego snu

O ptaszku opowiem na uszko
który buduje rodzinny dom
będę śpiewać o marzeniach 
wybiorę je z twoich
najpiękniejszych marzeń snów 

Miłego snu życzę

Lech Kamiński

 

niedziela, 13 lutego 2022

Słuchajcie złotego rogu

( Wernyhora, Jacek Malczewski )

Słuchajcie złotego rogu

Jak konie z wiatrem po stepie
w poszumie traw i gałęzi ukłonie
galopem biegną przed siebie
by być tam gdzie wiatr się rodzi 

W ostrym końskim zapachu
białe konie opiewane pieśnią
posadźcie mnie proszę w siodle
będę Wernyhorą - gdyż ponownie trzeba

Nieście mnie konie po Polsce
rogiem złotym zadmę - wołał będę
wstawajcie od pracy moi rodacy
czas podnieść dumnie czoło wysoko 

Wstać i zaśpiewać pieśni
gdyż z tradycji Polakom się należy
za krew na wszystkich frontach przelaną
za liczne na obcej ziemi cmentarze

Dość już naszej pracy za grosze
która uwłaszcza dumie i honorowi
bez zasad – na zawołanie
pracy hańbiącej na obcej ziemi

Wstali z kolan by słuchać 
oszustów z długimi nosami
krzyków nienawiści prosto z ambony
słuchać telewizji i radia - z niby „naszej”
za hasło „Polska” – demokrację utracili 

Konstytucja u nich tylko papierem
a prawo liczy się tylko „nasze”
wrogów kraju natworzyli tysiące
to znana śpiewka u dyktatorów

Teraz trwa walka o bliskie wybory
by ten kto liczy nie decydował zwycięży
obudź się narodzie i posłuchaj rogu
ja dmę w niego z całej piersi 

Lech Kamiński