Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 23 kwietnia 2016

Jest taki dzień

Jest taki dzień

Który zasłał niebo smutkiem
słonce za chmur zmartwieniami świeci
a przyjaciół wysłał daleko od ciebie

Pomyśl  że i ty miałaś wiele chwil
gdy świeciło słońce radośnie i wesoło
a ciepły wiatr rozwiewał włosy
i może ktoś miły szepnął te dwa słowa

Poparz za chmur wychyla się słonko
ptaki zwiastują rychłą wiosnę
kwiaty ponownie zakwitną nadzieją
a na twojej twarzy zakwitnie uśmiech
( dla Alicji i Ewuni )

Lech Kamiński

piątek, 22 kwietnia 2016

Twoje Ja

Twoje Ja
 
Rozbłysły kolorami kwiaty na wiosnę
głaskane cichym lotem motyli
wszystkie kierują się do słońca
gdyż ono jest życiem samym

Opatulone delikatnymi płatkami
usta pocałunkiem nabrzmiałe
czekają na chwilę spełnienia
z ich piękna powstaje życie

Z tobą bym na trawie się tarzał
w jej zapachu zapamiętał
do natury na zew powrócił
w twoim ja zatracił cały

Lech Kamiński

czwartek, 21 kwietnia 2016

Nie płacz

Nie płacz

Zbiorę z twej twarzy każdą z łez
staranie w złoto oprawię
w piersi ukryje - jak moją krew

Gdy już wszystkie wyzbieram
- co do jednej
i pozamykam w księdze dusz

Zamknę na kłódkę
zaplombuje sercem
- i będę strzegł
Największy mój skarb

Do snu pod poduszkę położę
otworzę w niedzielę
przeczyszczę - z kurzu zapomnienia
by bił zawsze z nich świeży blask 
by twoje łzy
nie pokryły się nalotem zapomnienia

By blask ich pamięci był zawsze świeży

Lech Kamiński

środa, 20 kwietnia 2016

Zapraszam - na łąkę

Obraz Łąka z motylami - Artysta Maria Roszkowska
Zapraszam - na łąkę

Gdy brudne śniegi spłyną rzeką
trawy odetchną piersią   pełną
będą wchłaniać słońce
łąki rozzłocą się mleczem
kolorem pożyczonym od słońca

Będziemy się tulić w zapachu łąk
oczy pieścić jej kolorami
patrzeć jak gonią się motyle
a trzmiele grają basem im do tańca

Nareszcie zrzucimy ciężkie ubrania
bo wiosną - nas ciepłem cieszy słońce

Lech Kamiński
 

wtorek, 19 kwietnia 2016

Był nasz czas

Był nasz czas
( dla szkolnej koleżanki H. )

Zabrałaś moje serce
dziewczyno z mojego snu
z jego marzeń wśród gór rozesłanych
w naiwności młodzieńczych lat

Duma i głupota sprowadziła zły los
pogmatwała ścieżki życia
przekleństwa nastał zły czas
rozdzielił na życie całe
odplątać - nie dano szans

Lecz łaskawy los dał szczęścia odrobinę
gdy w tańcu w bliskości dwóch ciał
oczy ze zdziwieniem wpatrzone
osnute mgłą – na zawsze zapamiętaną

Może po śmierci dobry Bóg
znowu skrzyżuję ścieżki poplątane
dwojga naiwnych dusz
razem wśród miękkich chmur
i oczy - jak wtedy
nadejdzie nasz spóźniony czas
miłości i spełnienia

Lech Kamiński

poniedziałek, 18 kwietnia 2016

Cienie

Cienie

Między dniem a nocą
zebrała się cieni rodzina
od najczarniejszej poświaty
do najjaśniejszej jutrzenki dnia

Po nich pozostały dzieci
we wszystkich odcieniach czerni i bieli
rodzice już dawno w spoczynku
teraz królują ich cienie
niewyraźni - zawsze

Nie ma skutków wyraźnych
prawdę zasłania niewiedzy parawan
odsłonisz ją dalej nie wiesz
czy jest jeszcze czarne
- czy staje już się białe

Lech Kamiński

niedziela, 17 kwietnia 2016

Dla Ewy T.

Dla Ewy T.
( dziękujemy )

Na wzór Wenus z piany jeziora
wiatr ojcem morze matką
na łodzi wzorem Walkirii
przy śpiewie want i fal łamanych dziobem
z niej zrodzona i wychowana
Ewa zwycięska

Kogo dotknie staje się sukcesem
na co spojrzy jest złotem
ona jedyna wszechmocna i skromna
mistrzyni sztuk pięknych
nowa bogini niepokorna i zwycięska 
zawsze piękna

Lech Kamiński