Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 22 sierpnia 2015

Dziękuję

Dziękuję
 
Za twój uśmiech
namalowany wiosennym deszczem
- złotymi kolorami jesieni

Będę pisał wiersze
 myśli moje - czy piękne

Mam nadzieje że błysną dla ciebie
choć odrobinkę - uśmiechem

Na życie znojne i trudne
na naszych chorób tysiące
by uśmiech męża czy żony
błyszczał codziennie

Gorącym słońcem

Lech Kamiński

piątek, 21 sierpnia 2015

Gdzie jesteś?

Gdzie jesteś

Będę cię szukał w pustyni miast
gdzie świt życie rozświetla
kwiaty będę pytał -  czy była
ta pani która powstała z moich snów

Lech Kamiński

…..............

Za Asnykiem

Między nami nic nie było
kila wierszy marnych zwrotek
Przecież nic się nie zdarzyło
kilka łez nad własnym losem

Lech Kamiński

czwartek, 20 sierpnia 2015

Cisza

Cisza

Z marzeń najpiękniejsza jest cisza
wieczorami łka miłością i pięknem
łzy leje srebra strumieniem
czasami brak - jej powietrza

Nocami na poduszce  się gnieździ
tworzy tyle obrazów że hej
często fałszywe - ze kocha
sam  wiesz  jaka  jest

Lech Kamiński

środa, 19 sierpnia 2015

Haniu - za wszystko

Haniu - za wszystko

Zajrzałem w oczy twoje osnute nostalgią
błyszczące mądrością doświadczenia
oczy inteligentne dobrocią wylane

W nich szczyty wysokie
granie pocięte marzeniami
i buty - uszlachetnione szlakiem

 Ujrzałem muszelkę na plaży
targaną pianą po piasku
rękę która ją tuli do serca
ochrania przed wiatrem  morskim

Ujrzałem wichry niespodziewane
nie liczące się z niczym
nie ugną się przed klęską
zawsze powstaną
i pójdą do domu - pełnego motyli

Błysk współczucia na widok wagabundy kota
wrażliwe serce - łezkę uroni nad nieszczęściem

Lech Kamiński

wtorek, 18 sierpnia 2015

Przyjażń

Przyjaźń

beczka soli określa przyjaciela
słowo przyjaźń nie znaczy nic
wyświechtane - jak napisy na murze

rzadko jest trwała

Lech Kamiński
…............................

Puchar

łzy w napoju z kwiatów
aż grzech podnieść do ust
kochanie wypij ze mną - proszę
zliżę ostatnią kroplę
z twoich ust

Lech Kamiński

poniedziałek, 17 sierpnia 2015

Upał

Upał

Żar z nieba
niby cholera
termometr wysiada
piekielna tyrada

W domu wścieklizna
w pocie rodzinka
wentylator szaleje
ochłody potrzeba 

Na dworze susza
spragnione kwiaty drzewa
wypalona trawa
to już nie zabawa

Kiedy będzie poprawa
deszczu choć odrobina
może modlitwa 
czy czary czarownika 

Cóż robić wypada
jaka na to rada
oby choć nareszcie 
dżdżu spadło troszeczkę

Lech Kamiński

niedziela, 16 sierpnia 2015

Zjawa wydumana

( dziewczyna wśród pełni - autor nieznany )
Zjawa  wydumana

Czy sam anioł zstąpił z obłoków
spojrzał i zakwitły czerwienią róże
toczą wokół zapach uwodzicielski

Czy ma ciało
leciutko  sfrunęła tańcząc powabnie
jest tutaj - znów jej nie ma
jest wszędzie
- w pokoju w parku w mieście
i we mnie

Lech Kamiński