Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 27 kwietnia 2013

Zapukam

( z internetu )
Zapukam
Zapukam w  miejsce głęboko
w twym sercu schowane
w nim chciałem zamieszkać chyłkiem
cichutko nie wadząc nikomu

A gdy już się znudzi ma droga
w twym sercu lokator niechciany
odejdę cichutko moja pani

W drogę - wysłaną wspomnieniami

Lech Kamiński

piątek, 26 kwietnia 2013

Czas

( z internetu )
Czas

Nie żałuje nikogo
zawsze dogoni - omota
włoży dziadowski kij w rękę
czasem do łóżka powali
może na zawsze

Nie oddam mu swej myśli
zawsze będzie jak kiedyś
gorąca zwariowana radosna
jak wiosna u ptaków
i pełna nadziei

Zawsze będę patrzył gdy wiosna
rozchyla swe ramiona wśród kwiecia
gdy odurza zapachem
potrafi duszę  nasycić - ogrodami kwiatów

Lech Kamiński

Lubię

Lubię

Usiąść przy tobie na kei
patrzeć jak krzątają się żeglarze
słuchać śpiewu want na wietrze
bujać  w obłokach marzeń

O świecie gdzie nie byłem nigdy
o fali  która burty pieszczotliwie głaszcze
komendzie gdy sternik krzyczy
ucałowałbym twoje wiosła

Miło pomarzyć na słonecznej kei
marzeniami popatrzeć na inny świat
pokłonić się mewom żebrzącym za chlebem
bo one wolne pofruną w świat
szant zaczarowanych

Lech Kamiński


czwartek, 25 kwietnia 2013

Deszczem

( z internetu )
Deszczem
Pogoda chlapie deszczem
wiatr rozwiewa chmury złośliwie
w ogrodzie zakwitły żonkile
magnolia uwodzi pięknym kwieciem

Po deszczu nabiera zieleń soczystości
kwiaty raźniej do nieba patrzą
ptaki nie lubią takiej pogody
pochowały się i śpiewać nie chcą

Miło chodzić z parasolem po wiosennym deszczu
kałuże pod nogą wyraziście chlapią
zieleń jak na drożdżach sobie rośnie
i mnie tego deszczu do zdrowia potrzeba

Lech Kamiński

środa, 24 kwietnia 2013

Wiosna

Wiosna

Słońce promieniem pieszcząc
rozwija delikatnie kwiaty
drzewa się w zieleni woal ubierają

Popatrz - ptaki zakładają gniazda
świat cały do życia z ochotą się zrywa

Pod mym balkonem rosną tulipany
jeden żółcią ze słońcem się droczy
drugi delikatnie spod zieleni zerka
czerwonym oczkiem deszczu prosi

Znów ludzie myślą o miłości
zrzucają płaszcze i kapoty
skrzętnie łapią promienie słońca
miło zakochać się na wiosnę

Lech Kamiński

wtorek, 23 kwietnia 2013

Myśli niespokojne

Myśli niespokojne

Pamiętam moja droga
 gdy byliśmy młodzi
po nocy kołaczą się myśli niespokojne
nie pozwolę
by rozwiał wiatr twoje słowa
 twój obraz z pamięci uleciał

patrzę przez okno jak kłębią się chmury
gdzieś się śpieszą - po co
daleko tam żyjesz po kuchni się krzątasz
proszę spójrz na drogę mleczną

niech tam spotkają się nasze oczy

Lech Kamiński

poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Miłymi wieściami dzień się zaczyna...
W dzisiejszym numerze Angory (nr17 , 28 IV 2013) został wydrukowany wiersz Leszka Kamińskiego.
Oto on:

Tarantella
To nic że ciało ból ściska
trzeba iść tam gdzie jeszcze słońce
dwaj bracia na życie całe
on mnie wybrał
pytać nie raczył

biała pani pełna uroku
uśmiecha się do mnie niewinnie
do tańca prosi
tańca życia
jak jej odmówić
nie wiem

już rdza zjadła mój karabin
choroba gryzie moje kości
pozostała postawa żołnierska
to nic że boli -
uśmiech na twarzy

Lech Kamiński, Koszalin

Gratulacje Poeto!

Słowa

( z internetu )
Słowa
( dla Hani K. )

Rozrzucane na wiatr
poobijane o mury niezrozumiane
wyniesione na szczyt nienawiści
zbrukane złością

Słowa delikatne promykiem ciepła
masujące duszę płochliwą
pełne życzliwego spojrzenia
miłe tobą

Gdy przeminą w tęsknocie
świat przeszyje pustka
przybita - nieogarniętym smutkiem

Nie żałuj mi słowa

Lech Kamiński

niedziela, 21 kwietnia 2013

Nic się nie zdarzyło

Nic się nie zdarzyło

chciałbym zapomnieć
niebieskie oczy
gdyż - nie zdarzyło się nic
parę słów - nieważnych.

padły   od niechcenia
wokół szumiał las
jezioro srebrzyło się w słońcu
jej oczy - osnuła mgła

oczy błękitne
zapamiętane na zawsze
głęboko w sercu

a przecież - nie zdarzyło się nic

Lech Kamiński

Wiosna

( z internetu )
Wiosna

Wybuchła kolorami kwiatów
czerwony tulipan płatkami się tuli
smutny irys między nimi biega
wszędzie  wpycha swój łepek rozczochrany

Tulipan i irys dwa kwiaty wiosny
śniegi ledwo spłyną - zazielenią trawy
ledwo trzmiel spod trawy o wiośnie zaśpiewa
kierują swe łebki ku górze - do słońca

Drobny fiołek w swoim kolorze
kępkami spod śniegów się wychyla
jemu się śpieszy do życia – do motyli

Gdyż kto nie kochał majowych promieni

Lech Kamiński