Między nami nic nie było
kila wierszy marnych zwrotek
Przecież nic się nie zdarzyło
kilka łez nad własnym losem?
Za Asnykiem
Na zawsze
W snach twoje oczy widzę
wysrebrzone łzami - nie dla mnie
widzę twarz płaczu pełną
pereł łez ci zazdroszczę
Na dnie starej szuflady
mam twoje zdjęcie schowane
odkurzam je delikatnie czasem
wtedy - w melancholię wpadam
To nic że minęły wieki
gdy śmiałem cię wziąć pod rękę
pamiętam zapach włosów
i ciepło delikatne drobnej dłoni
Wiatrem znaki wysyłam
że jestem nie zapomniałem
że tęsknie za tobą jak zawsze
Zerknij choć raz w moją stronę
bym mógł zobaczyć uśmiech
który podarowałaś mi - kiedyś
Wyjmę z szuflady twoją fotografię
położę przed sobą na stole
będę myślał o tobie usilnie
wtedy odgadniesz - zrozumiesz że zawsze
Lech Kamiński