Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 13 sierpnia 2016

Śpiewaj Góralu

( Bartuś Obrochta, sławny skrzypek góralski. )

 Śpiewaj góralu

Swoją pieśń życia
niech niesie się ponad połoninami
niech o granie zahacza
ukłoni się kosodrzewinie
ominie smreki dostojne

Śpiewaj góralu o czasach pięknych
gdy honor był wartością
ostatni jego rycerze śpią w górach zaklęci
czy wstaną

Śpiewaj śpiewaj
bo tutaj honor został ostatni
wyciosany z  granitu
szybki jak potok górski
prosty jak parzenica góralska a piękny
jak chata góralska rzeźbieniem ciosana

Śpiewaj góralu swą pieśń honoru
naucz tej pieśni

Lech Kamiński

piątek, 12 sierpnia 2016

W okowach czasu

W okowach czasu

Lubię w ogrodzie usiąść na leżaku
w ciszę się wsłuchać
zdobioną szumem drzew
śpiewem ptaków
dla których nie liczy się czas

Powspominać czasy młode
wtedy gdy zaczęło się wszystko
 posadziłem pierwsze drzewo w ogrodzie
 postawiłem altankę prowizorkę na życia połowę

Żona poznana przelotem w biegu
wytrwała że mną lat ponad czterdzieści

Wyfrunęły dzieci na zawsze z domu
pozakładały rodziny
  martwią się teraz sami o siebie

Biegnie  czas - życie spełnione
bolą stawy i kości gdy wstaję rano
coraz ciężej jest wyjść do miasta
laseczka ma stałe miejsce w kącie
czas i dla mnie rezerwuje tam miejsce

Lech Kamiński

czwartek, 11 sierpnia 2016

Niemiła przygoda

Niemiła przygoda

Otrzymałem dzisiaj od żony zadanie
Z domu się wynieść i to jak najdalej
A że mężczyzna swej pani słucha
Szybko ubrałem się i poczytajcie proszę
Tego co się działo dalej

Wyszedłem wściekły na mą ukochaną
Do baru mi było jakoś po drodze
Tam jest przecież miło i będą  koledzy
Trudno przejść obok - zajrzeć przecież wypada

Usiadłem na krześle wysokim do nieba
Zamówiłem drinka sam nie wiem jakiego
Koło mnie pani przysiadła się blisko
Obraz jak za szybą pokryty tapetą

Piję te drinki jeden za drugim
Myślę co będzie jak do domu wrócę
A obraz pani która siedzi obok
Miłe uczucie już we mnie budzi

Miłość wzburzyła moją ochotę
Która krzyczy wieloma drinkami
Rano obudziłem się gdzieś tam w hotelu
Głowa mi pęka a nogi z kamieniem

Rozglądam się bezradnie wokół obce kąty
Pani przepadła nie ma po niej śladu
Szukam portfela i znaleźć nie mogę
Tak bywa gdy żona ci się wynieść każe

Lech Kamiński

środa, 10 sierpnia 2016

Smutek

Rysunek Ani Milios po śmierci męża
Smutek
 
Dlaczego odeszło serce kochane
twojego ciepła każdej nocy mi brak
odganiam smutek i samotność bezsennej
myśli skołatane - wybawieniem świt

Odszedłeś pozostawiłeś łzy piekące
smutne spojrzenie na dzisiejszy dzień
kolory zabrałeś utopiłeś w czerni
ogrom smutku czy ułagodzi go czas

Świat zasłoniły czarne ptaszyska
szarpią me serce - zabrakło łez
krążą wokół jak ból i tęsknota
cóż  mam dalej robić – jak żyć

Lech Kamiński

wtorek, 9 sierpnia 2016

Bałtyk

Bałtyk
 
na tle błękitnego nieba
morze zieleni wodami zachwyca
drobne obłoczki spokój wróżą
lecz nie jest on dany przyrodzie

na prawo czai się fala
nie widać jeszcze jej siły
lecz wiatr jej swojej udzieli
załamie się uderzy porwie
wszystko co się morzu należy

od wieków fale zalewają plażę
niszczą co zbudował człowiek
wali gromem na sto miechów
kruszy obuchem - na piasek

morze kusi kolorami  wieloma
obiecuje przygodę
złotą plażą oczy mami
brak szacunku karze surowo
czasem karą najwyższą - życiem

kocham te wody szalone
przepełnione tęsknotą za nieznanym
ptaki białe żebrzące za chlebem
piasek na błysk wyzłocony słońcem

Lech Kamiński  

poniedziałek, 8 sierpnia 2016

Góralu – tam twoje szczęście

Góralu – tam twoje szczęście 
 
Góral - ten spod Tatr
szukał drogi do nieba
znalazł na północy - skalistą jak szlag
wspiął się
wyciąga ręce jak najwyżej
po same chmury

Boże - zobacz górala
proszę - daj ludziom szczęście

Bóg się wychylił spod zorzy polarnej
spojrzał krzywo na górala  i rzecze
Kajdyś tu przyloz
me góralskie dziecię
czego szukasz w zimnej krainie
wracaj  góralu gdzie twoje miejsce
gdzie żeś się rodził
i wśród smreków chował
do baranów i owieczek które na ciebie czekają
gdzie znasz każdy kamyk
i kocha cię słonce
gdzie twoja dusza i serce

Wracaj - gdzie ludzie cię znają
tam twoje szczęście

Lech Kamiński

niedziela, 7 sierpnia 2016

Maki

( Celina Dobke - z internetu ).
 Maki

Czerwone maki w seledynowym wazonie
piły kiedyś POLSKĄ KREW

Kwiaty dla Polaków święte
wyświęcone pieśnią w walce
gdy tania była krew

Zerwane smutek toczą
kwiaty poopuszczały smętnie
w każdej z nich dusza Polaka
o którym zapomniano
one zawsze pamiętają
i pamiętać będą
po śmierć

Gdy dla Polski zażądano krwi
 wytoczyli ją - prosto ze swoich serc

Maki w wazonie - Święte

Lech Kamiński