Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

wtorek, 31 grudnia 2013

Rok 2014


Rok 2014
( żarcik)

Moje panie szepnę do uszka
nowy roczek nadchodzi
jeszcze malutki w pieluszkach

Niesie  dary wszelkie
urody woreczek niemały
do tego miłe uśmiechy
częstujcie się proszę panie

Każdy dostanie w prezencie
starczy dla wszystkich kochani
 jeszcze dla panów troszeczkę zostanie

Mężów wam życzę kochane
by na każde  zawołanie
biegli wyrzucać śmieci
portfele mieli nieprzyzwoicie grube
szalenie kochali dzieci
i przynajmniej w każdy dzień tygodnia
z przeogromnym róż  bukietem
stali u waszych stóp
z wzrokiem rozkochanym
 ma tak być i już

Zdrowia tez  życzę moje miłe
by z daleka unikać lekarzy
w pracy same sukcesy
a ta lafirynda z drugiej kamienicy
by jutro pękła z zawiści

Tego wam życzę moje kochane
i jeszcze wiele wiele miłości
zaś kłopotów wcale
na naszym pięknym ziemi padole

Lech Kamiński

poniedziałek, 30 grudnia 2013

Nowy Rok

Nowy Rok

Drobnym kroczkiem
nowy roczek  raźno bieźy
niesie worek niespodzianek
i zawodów  drugie tyle

Już z daleka na dzień dobry
każdy składa mu życzenia
by był zdrowy i bogaty
precz odrzucił swe kłopoty
miłość przyniósł wszystkim ludziom
wojny zgasił dawał pokój

By był lepszy niż ten stary

Znów z daleka ze smutną miną
ten zużyty już odchodzi
o nim zapomnieli wszyscy
przecież był i kochał bardzo

Lech Kamiński



niedziela, 29 grudnia 2013

Jest taki dzień

Jest taki dzień

Który niebo zasłał smutkiem
zmartwieniem świeci słonce
a przyjaciół odesłał daleko

Pomyśl  że i dla ciebie było wiele chwil
gdy świeciło słońce
gdy ciepły wiatr rozwiewał włosy
i ktoś ci szepnął  dwa słowa zaklęte

Poparz - wychyla się za chmur  słonko
ptaki zwiastują rychłą wiosnę
kwiaty znów zakwitną nadzieją
a na twej twarzy –  zamieszka uśmiech
najpiękniejszy ze wszystkich twoich
( dla Alicji )

Lech Kamiński

sobota, 28 grudnia 2013

Liczba Pi

( z internetu )

Liczba Pi

 Tajemnicza  nieodkryta do końca
 w sobie nieskończone wielka niezbadana
jak ty
Ma znaczeń wiele

Jest kątem  pełnym
 jak ty miłości  pełna

Prędkością i obrotami
radiany jej wyrocznią
pracowita  jak ty
gdy po kuchni się krzątasz

Uczą się jej studenci
zna ją każdy
ukryta w mrokach nieskończoności dziejów

Tajemnicza liczba Pi
Jak Ty

Lech Kamiński

piątek, 27 grudnia 2013

Dla Ciebie

Dla ciebie

będą cię słuchać gwiazdy
i obłoki na niebie
słonko prześle promyki
a księżyc poświatę złotą

nimi otulę cię całą
niby pannę młodą
z mgieł woalem
postawię na piedestale
ukłonię się nisko

nazbieram kwiatów
z pierwszego dnia wiosny
uklęknę nisko
 twą rękę pocałuję

na zawsze

Lech Kamiński

czwartek, 26 grudnia 2013

Pobieliło Święta

( z internetu )
Pobieliło Święta

diamentowym blaskiem budzi się poranek
zawstydzone brudy schowane pod śniegiem
to nic że szczypie w policzki i nosy
zbudujemy sobie wielkiego bałwana

zima się bawi igraszkami na śniegu
w oknach błyszczy wystrojem choinka
nastał czas prezentów i lampek kolorowych blasku

tradycyjne Święta do życia budzi

stół świąteczny najważniejszy się czuje
na pokoju środku wytęskniony każdego roku
wystrojony śnieżnym obrusem
w dwanaście potraw tradycyjnie ubrany
i opłatek
nie da się obchodzić Świąt bez niego

pamiętamy o tych których z nami nie ma
dla nich zawsze honorowe miejsce przy stole
gdyż ten dzień wszystkich nas jednoczy

wieczorem oczywiście jak zawsze pasterka
na stałe wpisana w te uroczyste Święto
jak ryba konieczna i prezenty dla dzieci

opłatkiem życzymy sobie od serca

Lech Kamiński

niedziela, 22 grudnia 2013

W kącie Choinka

( z internetu )
Niech magiczna noc Wigilijnego Wieczoru przyniesie spokój i radość. Niech każda chwila Świąt Bożego Narodzenia żyje własnym pięknem, Najpiękniejszych Świąt Bożego Narodzenia, niech spełniają się wszystkie marzenia.  
Leszek z żoną

W kącie choinka

Kolorowymi lampkami cieszy
obwieszcza świąt nadejście
zapachem środka lasów
zielenią w czasie zimy

Świecidełkami odświętnie ubrana
szklanych bombek gromada
własnoręcznie wykonane ozdoby i łańcuchy
najdroższemu sercu nasze

Pod nią miłe prezenty
nie wiadomo skąd i dlaczego
dla dzieci wytęsknione najbardziej
każdy pewnie dostanie

Lecz najważniejszy opłatek
ma honorowe miejsce na stole
też piękne kolędy polskie
pasterka - nie może być inaczej

Lech Kamiński

sobota, 21 grudnia 2013

Szatniarz stworzyciel.

( z internetu )
Szatniarz stworzyciel.
( Jeden z pierwszych moich wierszy z cyklu „Szatniarza”. Wstawiam bez poprawek )

W szatni panował spokój  zwyczajny przed burzą
Kręciły się pojedyncze płaszcze
 lecz jakoś niezdecydowane
Wieszaki odpoczywały po swojej porcji gryzienia
Szatniarz pozamykał wszystkie swoje potwory
pozostały tylko dwa potwór ciszy i spokoju
Usiadł wygodnie w fotelu podparł głowę ręką
i rozpoczął swe tajemnicze rozważania
Otworzył swój kalkulator świata i wpisał tajne hasło
E = mc2
Potwór tajemnicy zazgrzytał wylazł z komputera
i zrobiło się tajnie
Zadał potworowi pytanie
Co się stanie gdy prędkość będzie wzrastać do lub ponad prędkość światła
........................
Wtedy masa będzie maleć do zera materia zamieni się w światło o wielkiej sile energii
..................
Szatniarz wstał i zaczął biec - coraz szybciej i szybciej
aż zamienił się w świetlistą poświatę rozpłynął się w powietrzu
Teraz stał się nieśmiertelną energią zrozumiał zasady rządzące wszechświatem
Postanowił stworzyć własny świat
Pozbierał garść promieni słonecznych i ulepił z niej kulę
wprawił ją w ruch obrotowy – niech są pory dnia
Następnie - wybrał dwa generatory słoneczne
i umieścił tam swoją kulę ziemi
Ziemia zaczęła krążyć tworząc lata
Teraz rzucił na ziemię meteoryt kosmicznej wody skażonej wirusami.
Wystarczyło czekać patrzeć jak się zieleni i błękitnieje
Powstają kwiaty owady i owoce powstaje życie
Jednego nie zrobił  Nie stworzył człowieka

Lech Kamiński

piątek, 20 grudnia 2013

Święta

Święta
Niech się darzą Święta
złotem zabłyszczy stajenka
pod choinką przypomina
ze narodzin już godzina

Siądźmy razem przy wigilijnym stole
podzielimy się opłatkiem
zaśpiewamy kolędę że w "Żłobie..."
miło spotyka się rodzina
a zwierzęta ludzkim głosem
w tym dniu opowiadają

Na stole króluje ryba
na barszcz spoziera krzywo
w salaterce rumieni się ćwikła
kapusta jej zazdrości
cała zagrzybiała
wcale nie ze starości

Objedzeni wszyscy
od stołu sytych i szczęśliwych
do pańskiego żłobka woła pasterka
miło tak gdy wszyscy razem

Lech Kamiński



Batuta

Pan Bogdan zrobił mi miłą niespodziankę, bardzo dziękuję mu za to:


czwartek, 19 grudnia 2013

Razem idziemy

( z internetu )
Razem idziemy

śladem gwiazd idziemy
śladem mórz nasz szlak
przez pustynię maszerujemy
pełną pułapek i zła

Idziemy omijamy przepaście
zawsze tak między nami ma trwać
to nic że się gniewamy
i nie rozumiemy czasem
łączy nas mocna sympatii nić

mijają lata jesień i wiosna
nasz marsz trwa i trwa
mamy codzienne radości
takie same zmartwienia

lecz zawsze nawzajem
do pomocy wyciągnięta dłoń

Lech Kamiński



środa, 18 grudnia 2013

Dwa konie

( z internetu )
Dwa konie jak dwa serca
krwawą miłością otulone
szaloną jak i one
jak wszyscy
rwą się do szczęścia

Lech Kamiński


Bal na dużej sali

( z internetu - hala stulecia, Wrocław )
Bal na dużej sali

Pan Jerzy dziś
zaprasza na bal
porządny bal
na dużej sali

Bal
w którym jest ze sto par
krokami walca
dziś się mieni

Więc proszę Pań
chodźmy tam
niech koło policzka spocznie głowa
niech żyje walc
wspaniały bal
kręcą się pary wokół sali

Zaś w kącie sam
z dala od wszystkich dam
przysiadł się pan
z różą w butonierce

Smutną ma twarz
wczorajszy wzrok
proszę państwa
bal trwa
tańczymy dalej...

Lech Kamiński

wtorek, 17 grudnia 2013

Kolory

(  PRZESTRZENIE BŁĘKITU
olej na płótnie, 18x24cm, rok 2007
Kolory

Pomaluj mi świat w niebieskim kolorze
w odcieniu najbardziej błękitnym
zamaluj wojny i falę głodu zamaluj

Wymaluj wszystkim uśmiechy
a najpiękniejsze dzieciom
zakochanym namaluj szczęście
niech się sobą nacieszą

Dziadkom znów szczęśliwą starość
bez bólu i rozumu utraty
najlepiej cały świat w różowym kolorze
niech wszyscy się sobą cieszą

Lech Kamiński

poniedziałek, 16 grudnia 2013

Epitafium

Epitafium

Tu spoczywa Poeta
z gatunku „mało znanych”
lecz miał serce gorące
kochał i chciał być kochany

Lech Kamiński

Modlitwa

( z internetu )
Modlitwa

Proszę Cię Panie o śmierć lekką
jak sen piękną bez bólu
przecież Cię Panie słuchałem zawsze
krzywdy nie wyrządzałem nikomu

Żyłem według Twych zasad z żoną jedyną
lat ponad czterdzieści
to nic że kłótnie i czasem swary
tak bywa w dobrym małżeństwie

Z żoną we dwoje w trudzie i codziennym znoju
dwóch chłopców na schwał
wychowaliśmy do życia trudnego

Teraz przy końcu życia
udręki i bólu nie szczędzisz Panie
taka jest kolej losu
lecz radością dzielisz hojnie
przemiłym widokiem wnucząt

Sprawy na tym świecie załatwione dawno
więc proszę zabierz bez bólu
pozwól u schyłku dni moich
pozostać dumnym człowiekiem

Lech Kamiński

niedziela, 15 grudnia 2013

Gdzie jesteś

( z internetu )
Gdzie jesteś

Poszukam cię w wodach strumyku
z szumem iskry słoneczne nosi
w krakaniu wrony
nie - tu cię na pewno nie znajdę

Poczekam do wiosny
poszukam w śpiewie skowronka
w locie pszczoły miodnej
trzmiela łoskocie

Może skryłaś się na łące
w płatkach czerwonych maków
różowych kwiatach jabłoni
pod moim oknem
gdzie się zagnieździł drozd

Może - skryłaś się w słoneczku
latem świeci cieplutko

Na kwiecistej łące rozłożę kocyk
rozbiorę się
w twych promykach kąpał się będę

Czy znajdę

Lech Kamiński

sobota, 14 grudnia 2013

Gdzie jesteś

( z internetu )
Gdzie jesteś
 
Tęsknię za tobą
jak mężczyzna tylko potrafi
całą duszą - swą osnową
pełnym sercem

Szukałem cię wszędzie
pytałem promykiem słonka
 szukałem cię między gwiazdami
księżyc mi powiedział że jesteś
tęsknisz

We śnie widzę twoją twarz
delikatnym babim-latem otuloną
oczy duże jak węgle
ogniem bystrości i tęsknoty wylane
usta jędrne miłością
stworzone ku całowaniu

Mam z sobą różę
czerwoną w kolorze miłości
zerwaną porannym świtem
otuloną perłami rosy

Zaniosę ci ją na skrzydłach tęsknoty

Może wtedy uwierzysz

Lech Kamiński


piątek, 13 grudnia 2013

Zapraszam



Do żony

( z internetu )
Do żony

Jak się przebudzę
z boskiego snu marzeń
tam młoda panienka
okrągłościami kusi

Spojrzę na swą żonkę
lekko już przejrzałą
na jej minę wściekłą
zmarszczkami pooraną

I gdy popłyną słowa
nic nie mające z miłością
robię jajecznicę
z cebulką i pomidorem
okraszoną mej żony grymasem
to tylko zamiast obiadu
od żonki dostałem

Marzy mi się jedno
wypić kufel piwa
pogadać z kolegami
powspominać czasy
gdy razem po szkole...

Ale wybaczcie
wracać do realu muszę
żonka mnie woła
kawa na śniadanie

Lech Kamiński

czwartek, 12 grudnia 2013


Nie chcę

( z internetu )
Nie chcę

 W kopercie cię mieć
paskudnie zaplombowanej gestem
chcę cię nosić na sercu
najlepiej - w butonierce
otuloną zapachem róży

Dokładnie co godzinę  wycałować
jeszcze mocniej przytulić do serca
ubrać w szaty z poświaty księżyca
 każdą noc spędzać z tobą
ogrzewać i karmić miłością

Tego chcę

Lech Kamiński

środa, 11 grudnia 2013

Nie byłaś

( z internetu :)
Nie byłaś

Byłaś wczoraj ze mną
nie byłaś
nie wierzę
przecież cieszyły się gwiazdy za oknem
mrugały do nas ochotnie

Nie byłaś
przecież pamiętają twój zapach kwiaty
oburzone nim okropnie
a dywan - gdzie leżały twe szatki
ciągle tęskni dotykiem

Świt jest świadkiem
że wyszłaś

Nie byłaś
może mi się śniło

Lech Kamiński

wtorek, 10 grudnia 2013

Twój obraz

(  z internetu )
Twój obraz

Namaluję dziś ciebie
jak idziesz dumnie pośród łąk

I słońce domaluję
by ogrzało
zmoczone rosą zimno twych stóp

Na łące kwiaty wymaluję
by dywanem tuliły się do stóp

Długie włosy ci wymaluję
by mógł je rozwiewać wiatr

I zwiewną w kwiaty sukienkę ci wymaluję
byś nie różniła się od łąk

Uśmiech ci wymaluję - niewinny
jaki dziecko może tylko mieć

Na koniec ciepły deszcz wymaluję
byś mogła tańczyć w jego rytm

Lech Kamiński


poniedziałek, 9 grudnia 2013

Zmierzch

( z internetu )
Zmierzch

Wygasza  słońce
skrył je daleko za lasem
jeszcze ostatnie przebłyski
krwawą barwą się mienią
 długie cienie szarości grożą

Lecz na tle srebra nieba
drzewa gołe gałęzie kierują do góry
chcą choć na chwilkę
dla siebie
pazurami  zatrzymać słońce

Sięgają wysoko swymi gałęziami
sam wiatr zmroku się przeraził
ucichły ptaki  zmartwione bardzo
że  dzień się na nie obraził

Pora odpoczynku nastała nad światem
niezbędna  po dziennym znoju
ptaki przerwały głośne nawoływania
zadumały się nad losem
jak ludzie...

Lecz jutro znów wstanie słońce
dzień odda swoje uśmiechy ludziom
kawa z rana i uśmiech żony
miło zabarwi chwile wstawania

Lech Kamiński