Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 4 lipca 2015

Kiedy kocha...

Kiedy kocha

Kiedy mężczyzna kocha kobietę
to jakby świat się zapadł wokół
jest jedyna ona najpiękniejsza
ona liczy się  w całym wszechświecie

A gdy do tego jest miłość wzajemna
nie ma nic piękniejszego
brzydoty nudy też nie ma
jest jedna miłość prawdziwa

Świat mieni się kolorami tęczy
można do rany go przyłożyć
dla swej kobiety ukochanej
życie na szali byś postawił

Lech Kamiński

piątek, 3 lipca 2015

Pozdrowienia:

Pozdrowienia 
 
Przesyłam z daleka kochanie
tam krzyk mew budzi o świcie
pluskiem fal szum morza usypia
garstkę pisku zebraną dla ciebie
słowa tęsknoty za czasem który nie wróci

Niech myśl moja miła
przelana na papier wierszem
sprawi przyjemność czytania
więc czytaj proszę moje wiersze

Niech ona wzlata nad  poziomy
rozbiegnie się po świecie daleko
uleci w kosmos księżyc odwiedzi
tam będę czekał na ciebie
uzbrojony bukietem kwiatów

Proszę czekaj

Lech Kamiński

czwartek, 2 lipca 2015

Deszczem

Deszczem

Spójrz w górę kochanie
w zenicie chmur jestem
sfrunę na skrzydłach marzeń
czekaj na mnie wieczorem

Spłynę do ciebie deszczem
na dworze czekaj mnie proszę
to nic że mają być ulewa
przybędę na nici westchnień
nie zatrzyma mnie twoje zdumienie

Przyniosę jak zwykle różę
czerwoną jak uczucie szalone
kolczastą jak to które wiąże
ludzi dwoje na zawsze

Na życie całe

Lech Kamiński

środa, 1 lipca 2015

W lesie

W lesie

Każde drzewo ma swego duszka
on na najwyższej gałęzi siada
delikatnie szumi mu do uszka
o tym co widział opowiada
nigdy nie kończącą się balladę

Tam z prawej  brzózka bielutka
 panna za mąż wyjść gotowa
a dąb żołędziami znów raczy
dzików stado wygłodniałe
w  ojcowskiej rozpaczy

Drzewo szumi swoje opowieści 
że tam jest schowek zajęczy
w wysokiej trawce wydeptany
i prosi zajączka miłego
opowiedz wszystkim moją balladę kolego

Nasz zajączek długouchy
 wysoko wystawił uszy
 miłe dźwięki łowi z daleka
będzie z tego listonosza pociecha

Lech Kamiński

wtorek, 30 czerwca 2015

Żegnaj

Żegnam Cię przyjacielu

Jak mogłeś odejść w drogę bez końca
samotnie i zapomnieć o przyjaźni
 wiecznej od lat czyli szkolnej ławki
przyjaźni męskiej szorstkiej lecz mocnej

Byłeś blisko że mną we wszystkich latach
nasze żony  to też serdeczne przyjaciółki
rodziny nasze się z sobą połączyły
Jasiu odszedłeś od nas zbyt wcześnie

Oddaję Ci salut kapitanie z mórz i oceanów
major piechoty żegna Cię na drogę
przyjmij ten salut jak na wilka morskiego przystało
„Cześć Twojej Pamięci „ i opuścić banderę

Lech Kamiński

poniedziałek, 29 czerwca 2015

Dla Dziewczyny...

Dla dziewczyny
o oczach zielonych

( Dla Danusi B. )

Pragnę zajrzeć w oczy zielone
otoczyć się  ich blaskiem
dobrocią i ciepłem nasycić
zapamiętać w nich się na zawsze

Pragnę życzyć ci zielonooka
by zawsze świeciło słońce
by w pracy śpiewały słowiki
wszystko wychodziło najładniej

Pragnę w blasku oczu zielonych
wykąpać się cały
poprowadzić w stronę miłości
wzorem poświaty księżyca
podarować kwiatów pełną łąkę

Pragnę by żaden kłopot
zielonych oczu nie zaćmił
by doceniały twój trud i uśmiech dzieci
by kaganek oświaty w twych rękach rozbłysnął  jasno
żadne zmartwienie blasku oczu nie zagasło

Lech Kamiński

niedziela, 28 czerwca 2015

Walka o czas

Walka o czas
( wiersz z cyklu wierszy szpitalnych )

Czas jak życie
chwila niezbędna
dwie igły
współdziałają z sobą
dają czas by istnieć
by żyć

Wytrzymasz udary gorąca
fizjologia jest panem
igły rządzą
czy dasz radę

Na podłogę  zwali
pokochasz jej chłód ożywczy
oddech Pana
ciało bezwładne
 podnieść się - trud daremny

Zbiegną się anioły
podadzą sól - eliksir życia
świadomość przywrócą

Czy zawsze

Lech Kamiński