Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 28 lutego 2020

Gdzie jesteście

Gdzie jesteście

serce rozdarte tęsknotą
wysokim szczytem niezapomnianym
chowającym się ze wstydem w chmurach
jeziorem kamiennym mocno niebieskookim
lasem świerkowym żywicą pachnącym
bukami chlubiących się szelestem spadłych liści
krzakiem kosodrzewiny niezwykłym w sobie

pamiętam  mgły bajeczne
gdy maszerowałem deszczem
wichry które wzbraniały oddechu
herbatki w schroniskach
jak ambrozja smaczne
zmęczenie
które było zachwytem 

wędrowałem grzbietami skąpanymi w słońcu
kamieniste ścieżki które zapamiętałem
buty zdarte na szlaku
porzucone gdzieś tam w koszu
już na zawsze
plecakiem niepotrzebnym a teraz niczyim
przeszkadza w szafie

przyjaciele z tego samego szlaku
gdzie teraz  jesteście

Lech Kamiński

środa, 26 lutego 2020

Śpiew Gór

Śpiew gór

szczyty wysokie
ty przede mną
w rytmie krok krok 

twój oddech gorący
zapach potu
odurzenie wysiłkiem
oszołomienie zmęczeniem
rytmem dwojga serc 

jesteś przy mnie
objąłem cię blisko
nazbyt blisko 

na zew natury
wokół las łąka 
zapachy traw 

dwa serca blisko
bardzo blisko
tylko one wszędzie 
wokół i w nas

górski wiatr kochanków utulił
szumem drzew zaśpiewał
serenadę życia

Lech Kamiński

poniedziałek, 24 lutego 2020

Dla M


Dla M

na ustach wymaluję ci uśmiech złoty
w oczach zapalę ogniki gwiazd
włosy potargam błyszczącym jedwabiem
wplotę w uszy kolczyków tęczę gwiazd


posadzę na tronie z westchnień zakochanych
przyniosę kawę na tacy złotej
zaparzoną serc gorącem w świetle księżyca
i nasycę poświatą najpiękniejszych snów


dołożę kwiatek polny
stokrotkę białą z zapachem łąk
otuloną płatków drobną koroną

specjalnie dla ciebie

podam na kolanach
proszę - weź


Lech Kamiński


niedziela, 23 lutego 2020

Polny bukiet

Polny bukiet

w białym glinianym wazonie
bukiet kwiatów zachwyca
najpiękniejszych gdyż polskich
zebranych po porannej rosie 

roztaczają woń naszą
zapamiętaną z dzieciństwa
gdy z matką na spacerze za miastem
pod lasem lub na dzikiej łące

zbierałem kwiaty
koniczyny - na wianki
łubinu -  do wazonu
i kaczeńce -  dla koleżanki

bukiet wspomnień  z czasów młodości
najpiękniejszych
szkoda że nietrwały
zbyt szybko więdnie
jak lata młodości
wojownicze i durne
lecz przecież - najpiękniejsze 

Lech Kamiński