Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 7 października 2017

Kolory jesieni

Kolory jesieni

Skończyło się lato
kolorami wymalowany świat
brązy opadły na zieleń łąk 
w nim się nagle zamotało 

Zażółciło się złotem na dworze
kolor dostatku i biżuterii pań
nadzieja bogactwa w stodole
dobrobytu przepowiednia w zimowy czas

W brązy poubierały się drzewa
owoców biżuteria zdobi sad
czerwienią jabłko spoziera
w pobliżu jarzębiny korali blask

Ziemia dywanem liści nakryta
szeleszczących na każdy krok
pojawiły się gołe drzewa
im nie straszny zimowy czas

Kwiaty zwiędły w ogrodzie
jeszcze kwitnie parę róż
swój zapach rozsiewają wkoło 
bawią kolorem ostatnich chwil

Deszcze królują na dworze 
z wiatrem oberka tańczą co dzień
szaleje parasol wszędzie kałuże
niech się skończy chłodu i słoty czas 

Lech Kamiński 

piątek, 6 października 2017

Z bólem zbratany

Z bólem zbratany

Gdy już wszystko co trzeba
dokonane zostało
gdy cudem najpiękniejszym
są dla ciebie wnuki
gdy ból w kościach okropnie
z młodą duszą się kłóci
gdy znów jak kiedyś
od kobiety zależysz

Wtedy dobry czas na umieranie
tylko człowieku - bólu się boisz

Lech Kamiński

czwartek, 5 października 2017

Anioł z gwiazd

Anioł z gwiazd

Widziałem anioła -
sfrunął od gwiazd 
skrzydła na ziemi zwinął 
na ławce przysiadł 
tuż przy nas

Kobierzec na łąkę rzucił
pełen ziół polnych i traw 
liście zielenią ozdobił
ręce zanurzył w bzach

Rozdał uśmiechy dzieciom 
kłopoty zabrał od mam 
zadowolenie z pracy dał ojcom 
wzajemnej miłości znak

Później - skończył robotę 
na powrót pofrunął do gwiazd 
zostawił pióro szczerozłote 
- miłości w poezji smak

Zacząłem pisać wiersze 
wychodziły mi nijak 
lecz kiedy piszę sercem
na Parnas wiedzie ich szlak 

Z weną idę pod rękę
wiersze piszę co dnia 
 choć czasem trwam w udręce 
proszę - weno moja trwaj

Lech Kamiński 

środa, 4 października 2017

Polny bukiet

Polny bukiet

W białym wazonie glinianym
bukiet kwiatów 
polnych polskich - najpiękniejszych
zebranych po porannej rosie 

Woń zapamiętana z dzieciństwa
gdy z matką za miastem na spacerze 

Wtedy zbieraliśmy kwiaty
koniczyny - na wianki
łubinu -  do wazonu 
róży -  dla koleżanki

Bukiet wypełniony wspomnieniami
najpiękniejszymi - z czasów młodości 
szkoda że nietrwały
zbyt szybko więdnie
jak młodości lata

Lech Kamiński 

wtorek, 3 października 2017

Płynie czas

Płynie czas

Zycie w dwoje
jest przy mnie ta - 
która przed wieloma laty 
mi serce oddała
gdy świat przepełniał prostotą

Dziewczyna krótko obcięta
głęboko zapadła w oczy
to nic  że czas okrutnik
poorał bezwzględnie jej lico
dalej ze mną jest  
- ta która tamtej nocy...

Wszystkie zmarszczki wycałuję
rozczochram posrebrzone włosy
gdy spojrzę - 
zawsze widzę w tobie tę 
która przed wielu laty
założyła mi obrączkę 
symbol życia we dwoje

Lech Kamiński

poniedziałek, 2 października 2017

Los człowieka

( Zdjęcie z lipca 2015r.)
Los człowieka 

rzadko wysłany płatkami róż
przeciwnie
składa się z burz i zawiei 
słońca przeplatany ciepłymi promykami
pełny nadziei 

Lech Kamiński

niedziela, 1 października 2017

Tam wysoko

Tam wysoko

Gdzie już zanika gwar miasta 
a poniżej smog doliny zasnuł
ludzie i zwierzęta są przyjaciółmi 
strumyk swe srebrne wody toczy
o kamienie się zwija złości
jak szalony w dół  płynie
po góralsku przez kamienie skacze 

Źródełko wody nieskażonej  
dla zwierząt przeznaczone nie dla ludzi
lecz bywa ze wędrowiec ze szlaku zboczy
ma prawo napić się górskiej wody 
eliksiru życia

Tam swego czasu wędrowałem
całym sobą wchłaniałem wygłodniały
promyki słońca z wierchów skalistych
przeplatane wichrem mgłą i deszczem
nasiąknąłem tym na zawsze

Lech Kamiński 
Tam wysoko

Gdzie już zanika gwar miasta 
a poniżej smog doliny zasnuł
ludzie i zwierzęta są przyjaciółmi 
strumyk swe srebrne wody toczy
o kamienie się zwija złości
jak szalony w dół  płynie
po góralsku przez kamienie skacze 

Źródełko wody nieskażonej  
dla zwierząt przeznaczone nie dla ludzi
lecz bywa ze wędrowiec ze szlaku zboczy
ma prawo napić się górskiej wody 
eliksiru życia

Tam swego czasu wędrowałem
całym sobą wchłaniałem wygłodniały
promyki słońca z wierchów skalistych
przeplatane wichrem mgłą i deszczem
nasiąknąłem tym na zawsze

Lech Kamiński 

https://www.youtube.com/watch?v=2AZM4wRP4UU