Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 15 maja 2020

Oczy dziewczyny

Mowa ciała zainteresowanej kobiety | LicziLEX


Oczy  dziewczyny

pamiętam jej oczy rozwarte szeroko
wpatrzone we mnie mgiełką zasnute
lekko szkliste oddania pełne
dziewczyny oczy zauroczonej

co się stało z dziewczyną z młodości
zniknęła w lat minionych burzy
czas zabrał ją ze sobą 
on jest pożeraczem miłości

Lech Kamiński

środa, 13 maja 2020

W niewoli czasu

W niewoli czasu

Nie potrafię sobie z pogodą poradzić
wyciska ze mnie siły ostatnie
nawet w słońcu ciepła mi brakuje
nogi sztywne ciąży głowa
na karku chwieje się bezczelnie
za co taka kara

Kiedyś nie miałem złej pogody
mogłem w każdą po górach wędrować
wymoczyć nogi w lodowatym potoku
we mgle się kąpać maszerować deszczem 

Teraz rano trudno pozbierać kości
ciało ociężałe ledwo podnoszę nogi
wszystkie schody są dla mnie zbyt strome
laseczka stała się do życia niezbędna  

Żadna panienka na mnie nie zerknie
i o wstydzie nawet miejsca ustąpi
dobrze że w domu pracowita żona
ona jedyna jeszcze we mnie wierzy

Lech Kamiński

wtorek, 12 maja 2020

Anioły

Anioły
o siostrzyczkach
z wewnętrznego B i Stacji Dializ i innych

spotkałem anioła
zszedł do mnie prosto z chmur
uśmiech miał boski
koło mego łóżka stał

nie jednego lecz wielu
piękne w swej bieli
skrzydła odrzuciły daleko
gdzieś tam

nad każdym aureola
świętością wypełniona wielu serc
wyświęcone pracą na rzecz człowieczych łez
z bólu stworzona z troską pochyla się

ubabrane w człowiecze brudy
nieczułe na zapachy z jego wnętrz
pełne współczucia
duszą wielkie
na każde wezwanie są

anioły na ziemi poubierane w uśmiechy
takie znam

Lech Kamiński

poniedziałek, 11 maja 2020

Witaj Lato

Witaj lato

stawiam się lato na wezwanie
miłość naszym hasłem
odzewem - upalne lato
kryptonim to
słońca promień gorący

księżyc poświaty użyczy
lecz po co ona kochankom
wystarczy dotyk gorący
który bliskością parzy

zew krwi i młodości

Lech Kamiński

niedziela, 10 maja 2020

Krótka myśl

Krótka myśl

Błyskiem w oku dziewczyny,
o poranku piękna,
gdy zorza wzywa do śpiewu  ptaki.

Myśl, która nad poziomy ulata,
mądra i melodyjna jak fugi Bacha,
czysta w słowach wodami strumyka
gdy w górach się wiosną zbudził.

Chcę takie pisać wiersze.

Lech Kamiński