Pięćdziesiąt lat
Pięćdziesiąt trzy lata temu
młoda drobna dziewczyna
krótko wystrzyżona
w ślicznej uszytej z firanki sukience
oddała mi rękę
Spodobał Jej się chłopak w mundurze
wybrała go sama
nie wiedział wtedy
że bez szans był na odmowę
Pięćdziesiąt trzy lata – zaczarowane słowo
zawiera życie całe we dwoje
potyczki i sukcesy
tych pierwszych było więcej
jednym słowem
dziękuję Ci żono za życie wspólne
Pamiętasz gdy urodził się nam pierwszy syn
leżeliśmy z ostrą grypą w łóżku
ty postawiłaś mnie na nogi garścią leków
a sama alarm ogłosiłaś że rodzisz
Gazikiem odwiozłem cię do szpitala
w szpitalu było okropnie duszno
a w koszarach wezwano mnie na dywanik
było mi to wtedy całkowicie obojętne
Drugi syn urodził się w stanie wojennym
rozchorował się poważnie już w domu
zmuszeni byliśmy oddać go do szpitala
i tam się żółtaczki nabawił
skaza na całym jego życiu
Dzisiaj spotka się cała rodzina
dwójka dorosłych samodzielnych synów
z żonami i czwórką cudownych wnuków
To sens naszych starań i kłopotów żono
poczwórny sukces w najmłodszym pokoleniu
Lech Kamiński