Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 20 lutego 2016

Mieć Ciebie w butonierce

Mieć Ciebie w butonierce

Nie chcę w kopercie mieć cię
paskudnie zaplombowanej gestem
chcę cię nosić na sercu
najlepiej - w butonierce
róży otuloną zapachem

Dokładnie co godzinę wycałować
mocniej do serca przytulić
ubrać w szaty z poświaty księżyca
noc każdą z tobą spędzać
ogrzewać i karmić miłością

Tego chcę

Lech Kamiński


piątek, 19 lutego 2016

Byłaś... nie wierzę

Wiesława Kurowska - Piwonie , olej, 50x60
Byłaś... nie wierzę

Byłaś wczoraj ze mną
nie byłaś - nie wierzę
przecież cieszyły się gwiazdy za oknem
mrugały do nas ochotnie

Nie byłaś
przecież pamiętają twój zapach kwiaty
na oknie - oburzone tym okropnie
a dywan – za twoim ubraniem
ciągle tęskni dotykiem

Świt jest świadkiem że wyszłaś

Nie byłaś
 może  się śniło

Lech Kamiński

czwartek, 18 lutego 2016

Spotkanie z Poetą

( http://www.casalecchiodelleculture.it/pages/uploads/images/dapoetaapoeta.jpg )
Spotkanie z Poetą

Przyszli skuleni jak do ołtarza
ignoranci - przy nim malutcy
w pokorze słuchali jego głosu
głosu POETY pisanego wielkimi literami

ON słuchał jak czytają jego wiersze
tekstów uzbrojonych rymem jak mieczem
to nic że przenośnie pachną sztucznością
rażą  - wystaje rogami z rytmu wiersza

Lecz przecież ON wszystko robi najlepiej
publika słucha z otwartymi ustami
ON wiele słów o poezji rzuca z niechcenia
jak perły przed wieprze – masz publiko swoje

A przecież ani Szymborska Miodowicz czy ks. Twardowski
pisali w stylu wolnym
nie wiązały ich zwykłe rymy czy wersy
gdyż piękno w wierszu niekonieczne jest rymem
to najwyższy etap w rozwoju poety

Pouczył że jest przecież internet
tam wiele się teraz dzieje
że wraz z nim jest tam grupka wielkich poetów
a reszta powinna się pisania wstydzić

„Nie pisz” słowa często padają okrutne
gdzie te czasy gdy literatura miała trafić pod strzechy
„Nie pisz” ignorancie bo to wielkich rola
tych którzy śmią się nazwać mianem Poety

Lecz tamci drżącą ręką biorą papier długopis
w skupieniu łączą ze sobą linijki i słowa
przelewają na niego swe toporne myśli
z samego serca płynące – szczere i uczciwe
tylko gbur zarozumiały tego im zabroni 
( „ewentualne podobieństwo osób, miejsc i zdarzeń zupełnie przypadkowe")

Lech Kamiński

środa, 17 lutego 2016

Kotek

 ( Z uprzejmości M. Bobak )
Dzisiaj jest dzień Kota
Kotek
Pewna pani miała kotka
takiego małego burego huncwotka
ze swego domku malutkiego
wyganiała go do lasu okrutnego

Kotek prosił o wychodne
 o nóżki się ocierał miło
 na łowy myszek poszedł by sobie
aby wrócić o pierwszym świtaniu

Wypuszczajcie miłe panie
swego kotka porą nocną
gdzieś tam komuś się połasi
lecz nim słonko rankiem wstanie
na progu waszego domu
 skruszony zawsze stanie

Miło łapką o mleczko prosi
z gazetą położy się na kanapie
wnet do was miłe panie
cudowne popłynie jego chrapanie

Lech Kamiński

wtorek, 16 lutego 2016

Zmierzch

( https://commons.wikimedia.org/wiki/File:Zach%C3%B3d_s%C5%82o%C5%84ca_nad_Wis%C5%82%C4%85.jpg )
Zmierzch

Zawsze wygasza słońce
skrył je daleko za horyzontem
jeszcze ostatnie przebłyski
krwawą barwą się mienią
długie cienie szarości nam grożą
pora odpoczynku zbliża się dla ludzi

Lecz na tle srebrnego nieba
gołe gałęzie drzewa kierują do góry
chcą choć na chwilkę - dla siebie
pazurami  zatrzymać słońce

Sięgają wysoko swymi gałęziami
sam wiatr zmroku się przeraził
ucichły ptaki  zmartwione bardzo
że na nie dzień się obraził

Pora odpoczynku nastała nad światem
niezbędna po dziennym znoju
ptaki przerwały głośne nawoływania
zadumały się nad swoim losem
jak ludzie...

Lecz nazajutrz ponownie wstanie słońce
dzień odda swoje uśmiechy ludziom
kawa z rana i uśmiech żony
miło zabarwi chwile porannego wstawania

Lech Kamiński

poniedziałek, 15 lutego 2016

Morze



Morze

w blasku pojawiającego się mroku
srebrzysta ścieżka wymierzona strzałą
w tarczę olbrzyma - nieba
wylanego krwistą czerwienią
srebrem wód malowanych

morze spokojne głaskane wiatrem
przymilnie łasi się do piasku brzegu
a w moich oczach ślad ścieżki po tobie
nietrwały - zmywany tęsknotą

ponownie dzień wśród ciał stłoczonych
patrzących wilkiem na siebie
i morze - zawsze na wszystko obojętne

gdy znudzi go widok człowieka
przeraźliwym rykiem niedźwiedzim
potworem zahuczy który niszczy wszystko
brzeg zabiera i daniny woła
nawet z samego człowieka

Lech Kamiński 


niedziela, 14 lutego 2016

Twój obraz

Dzisiaj jest dzień zakochanych, z tej okazji i ja chciałem Wam moi czytelnicy coś dać. Mam dla Was kwiaty. Piosenkę Alicji Majewskiej i wiersz, mam nadzieję że się spodoba :) 

Twój obraz

Namaluję dzisiaj ciebie
jak idziesz dumnie pośród łąk

I słońce domaluję
by ogrzało zmoczone rosą
zimno twych nóg

Na łące kwiaty wymaluję
by dywanem tuliły się do stóp

Długie włosy ci wymaluję
by mógł je rozwiewać wiatr

I zwiewną w kwiaty sukienkę namaluję
byś nie różniła się od łąk

Uśmiech wymaluję - niewinny
jaki tylko dziecko może mieć

Na koniec ciepły deszcz domaluję
byś mogła tańczyć w jego rytm

Lech Kamiński