Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 2 czerwca 2018

Krótka myśl

Krótka myśl

Błyskiem w oku dziewczyny
piękna o poranku
gdy zorza ptaki wzywa do śpiewu

Myśl która nad poziomy ulata
mądra i melodyjna jak fugi Bacha
czysta w słowach strumyka wodami
gdy w górach się zbudził

Takie chcę pisać wiersze

Lech Kamiński

piątek, 1 czerwca 2018

Śpiewaj Góralu

Śpiewaj góralu

Swoją pieśń życia
niech się niesie ponad połoninami
niech zahacza o granie
ukłoni się kosodrzewinie
ominie smreki dostojne

Śpiewaj góralu o czasach wspaniałych
gdy honor był wartością
ostatni jego rycerze śpią w górach zaklęci
czy wstaną

Śpiewaj śpiewaj
bo honor tutaj został ostatni
wyciosany z granitu
szybki jak potok górski
piękny jak parzenica góralska a dumny
jak chata góralska rzeźbieniem ciosana

Śpiewaj góralu pieśń honoru
naucz tej pieśni

Lech Kamiński

czwartek, 31 maja 2018

W okowach czasu

W okowach czasu

Lubię usiąść w leżaku na ogrodzie
wsłuchać się w ciszę
zdobioną szumem drzew
śpiewem ptaków
dla których nie liczy się czas

Powspominać czasy przeszłe
gdy się wszystko zaczęło
posadziłem pierwsze drzewo w ogrodzie
postawiłem altankę prowizorkę na życia połowę

Żona poznana przelotem w biegu
wytrwała że mną lat prawie pięćdziesiąt
dzieci wyfrunęły z domu już na zawsze
pozakładały rodziny
martwią się teraz o siebie sami

Biegnie czas - życie spełnione
bolą stawy i kości gdy rano wstaję
coraz ciężej jest wyjść do miasta
laseczka ma stałe w kącie miejsce
czas i dla mnie tam miejsce rezerwuje

Lech Kamiński


środa, 30 maja 2018

Niemiła przygoda

Niemiła przygoda

Otrzymałem od żony dzisiaj zadanie
Z domu się wynieść i to jak najdalej
A że mężczyzna swej pani słucha
Szybko się ubrałem i poczytajcie proszę 
tego co się działo dalej

Wyszedłem wściekły na moją ukochaną 
Do baru mi było jakoś tak po drodze 
Tam przecież jest miło i będą  koledzy
Trudno przejść obok - przecież zajrzeć wypada

Usiadłem na krześle wysokim do nieba
Zamówiłem drinka sam nie wiem jakiego 
Koło mnie pani przysiadła się blisko 
Obraz jak za szybą tapetą pokryty

Piję te drinki jeden za drugim 
Myślę co będzie jak do domu wrócę 
A obraz pani która siedzi obok
Miłe uczucie we mnie już budzi 

Miłość wzburzyła moją ochotę
Która krzyczy wieloma drinkami 
Rano obudziłem się gdzieś tam w hotelu
Głowa mi pęka a nogi z kamienia

Bezradnie oglądam się wokół obce kąty
Pani przepadła nie ma po niej śladu
Szukam portfela i znaleźć nie mogę
Tak bywa gdy żona wynieść ci się każe

Lech Kamiński





wtorek, 29 maja 2018

Smutek



( Rysunek Ani Milios po śmierci męża )
Smutek
Napisałem ten tekst na prośbę Pani
po utracie męża

Dlaczego odeszło serce kochane
twojego ciepła każdej nocy mi brak
odganiam smutek i samotność bezsennej
myśli skołatane - wybawieniem świt

Odszedłeś pozostawiłeś łzy piekące
smutne spojrzenie na dzisiejszy dzień
kolory zabrałeś utopiłeś w czerni
ogrom smutku czy ułagodzi go czas

Świat zasłoniły czarne ptaszyska
szarpią me serce - zabrakło łez
krążą wokół jak ból i tęsknota
cóż  mam dalej robić – jak żyć

Lech Kamiński





poniedziałek, 28 maja 2018

Bałtyk

 Bałtyk

na tle błękitnego nieba
morze wodami zieleni zachwyca
drobne obłoczki spokój wróżą
lecz nie jest on dany na stale

na prawo czai się fala 
nie widać jeszcze jej siły
lecz wiatr swojej jej udzieli
załamie się uderzy porwie 
wszystko co się należy morzu 

od wieków fale zalewają plażę
niszczą co zbudował człowiek
wali gromem na miechów sto
kruszy obuchem - na piasek

morze kusi wieloma kolorami
obiecuje skarby przygodę
złotą plażą oczy mami
brak szacunku karze surowo
czasem karą najwyższą - życiem

kocham te wody szalone
przepełnione tęsknotą za nieznanym
białe ptaki żebrzące za chlebem
piasek na błysk wyzłocony słońcem

Lech Kamiński   

niedziela, 27 maja 2018

Góralu – tam twoje szczęście

Góralu – tam twoje szczęście 

Góral - ten spod Tatr 
szukał drogi do nieba
znalazł na dalekiej północy
skalistą jak szlag - wspiął się 
ręce wyciąga jak najwyżej 
do samych chmur

Boże - zobacz górala
proszę - daj ludziom szczęście

Bóg wychylił się spod zorzy polarnej
spojrzał krzywo na górala  i rzecze 
Kajdyś tu przyloz 
me góralskie dziecię
czego szukasz w zimnej krainie
wracaj góralu gdzie twoje miejsce
gdzie żeś się rodził 
i wśród smreków chował
do baranów i owieczek 
które na ciebie czekają
gdzie znasz każdy strumyk 
i kocha cię słonce
gdzie twoja dusza i serce

Wracaj - gdzie ludzie cię znają
tam twoje szczęście

Lech Kamiński