Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 10 października 2015

Razem

Razem
 
Pójdziemy przez łąkę
przez szczyty górskie - daleko
dogonimy gorące słońce
jak nasze uczucie
jak grań i ogień

….........

Po latach

stało się jasne
gdy z siostrą zostaliśmy sami
najważniejszy był dom
- który był nasz

Na zawsze niezapomniany

Lech Kamiński

piątek, 9 października 2015

Na Burmistrza

Na Burmistrza

Koło Ratusza w Koszalinie
stał bardzo strzelisty pomnik
ramionami sięgał do nieba
głosił że my tu na zawsze

Nie w smak to Burmistrzowi
bo strzelisty i zbyt słuszny
stoi to takie sobie w rozkroku
głosi chwałę niesłusznego roku

Postawił go przecież lud ogłupiały
przez „Dieda Mroza” od prawdy zniewolony
to nic ze od dziada pradziada
przyjechał tutaj gdyż go wygnali

Powstało miasto pełne zieleni
sławne osiedlami i szkół dostatek
żyło się w nim spokojnie wygodnie
pomnik przypomina – a to niewygodnie

Znany jest w kraju i za granicą
utrwalony pocztówką z tą okolicą
pozna go dziecko na końcu świata
on symbolem miasta a nie włodarz

Zginął symbol miasta i to że tu będziemy
powstały fontanny i coś niewiadomego
nic nie rozumiesz przechodniu drogi
ja tez nie kumam Włodarz wie lepiej

Na tym mój wiersz kończy się brzydko
bo gdy nie wiadomo to wiadomo jedno
megalomania to wielkie straszydło
a pomnik pobity i połamany
w krzakach zniszczony stoi wstydliwie

Lech Kamiński

czwartek, 8 października 2015

Jak motyle


Jak motyle...

Tyś motylem w moim ogrodzie – gdzie ty i ja
sami we wszechświecie
oddech gorący oczy zamglone
rozwiane złotem włosy
 w ustach oczach wszędzie

Fatałaszki kobiece rozrzucone
drwią z męskości pokoju
pocałunki niecierpliwe zachłanne
przyśpieszają szum w uszach

Tylko ty cała zapomnieniem
oddaniem namiętnością
razem we dwoje węzłem miłości spleceni
na zew kosmosu trwania i przetrwania
spełnienia

jak motyle...jak motyle ...
ucałuję twoją dłoń Madame

Lech Kamiński

środa, 7 października 2015

Przyjmij kochanie

Przyjmij kochanie

Cóż ci dam czego inni nie dali
mogę dać sznur korali
o barwie soczystej miłości
lub skrawek błękitnego nieba
ciekawie wychyla się spod chmur
dorzucę dwa promyki słońca
które dziś wpadły przez okno
by zbudzić mnie z rana

Nocą obsypię cię gwiazdami
pozbieram je z Wielkiej Niedzwiedzcy
zrobię z nich łańcuszek
na nitkę  nawlokę
osobiście ozdobię twoją szyję łabędzią

Proszę moja droga przyjmij dary
gdyż choć chciałbym ofiarować kolię brylantową
mogę tylko zwykły pierścionek
z kawałkiem bursztynu w oczku
ale dołożę – moje kochające serce

Lech Kamiński

wtorek, 6 października 2015

Marzenia

Waldemar Jarosz

Marzenia


Rozbiegły się marzenia jak konie po stepie
jak je połapać kto pomoże

Pytałem się ziela rosnącego na łące
jak żyć bez marzeń dzień wtedy pusty
nie powiem

Rozbiegały się konie jak miłość na drodze
gdzie szukać miłości kto powie

Zamieniłem marzenia za uśmiech żony
uczucie które nie zginie

Biegną konie w galopie drzewa się dziwią
bo koń w galopie piękniejszy od drzewa

Biegną konie w galopie zobaczyły traktory
powiedz mi trawo soczysta jak kochać te potwory

Skowronek gniazdo uplótł na miedzy niczyjej
konik je ominie jak walczyć z traktorem

Na wesele bryczka - zaprzęgnięto trzy konie
 powiedz mi przyjacielu jak jechać traktorem

Lech Kamiński

poniedziałek, 5 października 2015

Gra w kolory

Gra w kolory

Kiedyś modny był kolor czerwony
kolor inteligencji ale i ucisku
uwielbiany przez nasze panie rudy
kolor buntu oraz i odwagi

Aktualnie czerwień jest wyklęta
wszyscy gwałtownie się jej pozbywają
teraz czerwień kojarzy się z niczym
powszechnie biały uwielbiany
kolor spokoju i braku dyscypliny

Niektórzy wierni są zieleni
kolor traw łanów zboża
przecież zieleń solą tej ziemi
zawsze sporą cząstkę władzy utrzyma

Jak wiadomo biały szybko się brudzi
gdzieniegdzie też szare plamy powstają
a moda – no cóż - krętymi drogami chodzi
teraz czerń powszechna się stała  

Raz czerwień potem biały zieleń i odwrotnie
najlepiej czerń bo przecież  skromna
w jaki kolor zagrać – na jaki postawić
a gdzie tu honor Polaku – czy przestał się liczyć

Lech Kamiński

niedziela, 4 października 2015

Minęło...

http://poezja-jagoda.blog.onet.pl/wp-content/blogs.dir/603048/files/blog_xs_4027573_5525424_tr_ea4d6248364496c32921917e74ef3193_14_19_0.jpg
Minęło...

Wspomnienia  piękne niewinne

Czy się skończyło
kipią namiętności
burzą się osobowości
wojna trwa
bezzasadna
bo o to co zdarzyć się nie może
kipią marzenia ułuda

Nic nie było
 a się skończyło

Tylko wiatr...

Lech Kamiński