Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 20 października 2018

Deszcz

Deszcz

Całym sobą chłonę deszcz
życie po burzy
maluje kwiaty pereł kolorem
powietrze ozonem nasyca ożywczym 

Kocham niespodziewany błysk
który grzmot budzi światłem
deszczem życia poi rośliny
kocham się w grozie burzy

Burza z ulewą są małżeństwem
miłość ich w zniszczeniu się przejawia 
przyroda dba o swoje prawa 
wściekle niszczy
co przeciw niej zbudował człowiek

Lech Kamiński

piątek, 19 października 2018

Bukiet kasztanowca


Bukiet kasztanowca

Pierwszy mój bukiet był z kasztanowca 
przepiękny choć bardzo nietrwały 
przyjęła go swoją piersią  młodą
  ja z zażenowania zapłonąłem czerwienią

Była piękną dziewczyną
 królowa podwórka 
wszystkich czarowała warkoczem w hebanach  
głowę nosiła wysoko
nieczuła  na umizgi 
a jednak 
 wtedy  z uczuciem  ją całowałem 
  jak młodzieniec tylko potrafi 
 namiętnie -  lecz w krytycznej chwili 
dziewczyna uciekła
 wystraszona dorosłości wyzwaniem 
namiętnych pocałunków
zachowała resztkę  rozumu 

Gdy po latach odnalazłem dziewczynę
przyczynę moich młodzieńczych rumieńców 
męża pochowała lecz przecież pamięta
jak w uściskach  młodzieńczych  
wyrastał koniec  przyjaźni  naszej

Lech Kamiński

czwartek, 18 października 2018

Pisk

Pisk 
( Wiersz z cyklu szpitalnych )

Wczoraj w czasie dializy usłyszałem pisk
ten który swym dźwiękiem poraża 
 zwykły  monitora pisk
wyłączony ręką lekarza 

Wczoraj w czasie dializy zabrzmiał pisk 
dla tego którego już nie ma 
tak jak i my przyszedł by żyć 
lecz już do domu nie wróci 

Wczoraj w czasie dializy
 rozdarł powietrze pisk 
komuś - udręka się skończyła 
wezwał go do nieba ten pisk 
na niego też czekała żona 
  
Lech Kamiński 

środa, 17 października 2018

To serce

To serce

nie moje
w zdradach skąpane
wyciśnięte z radości
stale goryczą zatrute

po co  mi takie serce 
zabierz je z powrotem 
chcę żyć bez serca
niech boleć przestanie

pokrój ciało 
zabrałeś nerki 
serce zabierz i wątrobę 
na końcu oczy 

gdyż wtedy zobaczę 
to co nie boli 
tylko to co piękne 

zobaczę ciebie jak kiedyś 
lecz teraz mi inaczej odpowiesz 
pięknie - moje życie

Lech Kamiński

wtorek, 16 października 2018

Jak motyle

Jak motyle 

spotykamy się marzeniami
królowie jednej chwili
jednego westchnienia 
iluzji świata
delikatności i niewinności

jak motyle...
wybuchem piękna
błyskiem zachwytu 
przekształcony w cud natury 
z brzydoty - na piedestały

co jest piękne a co brzydkie
gdzie reguła
czym się w życiu kierować
w świecie marzeń

jak motyle...

Lech Kamiński

poniedziałek, 15 października 2018

Dzięki

Dzięki

że byłaś
odwiedziłaś
kochałaś

brak mi twojego spojrzenia 
uśmiechu ciepłego jak sen
przepełnionego blaskiem
który dni moje rozświetla
i nazywa miłość

przyjdź proszę jutro
będę czekał 

Lech Kamiński

niedziela, 14 października 2018

W nim serce i ducha zostawił

W nim serce i ducha zostawił 

Obraz namalował Artysta
w każdym detalu jego cząstka
ożywił darem mówienia 
jak tylko On to potrafi... 

Teraz zachwyca czaruje
obserwatora sobą zniewala
w głębię ptakiem zaprasza 
ponad schodami oczywistości
które sięgają zbyt wysoko 

Kamienie poukładane równo
wznoszą się jeden na drugim
by na nich móc wstąpić wysoko 
tam zasłania tajemnica szara 

Wspinam się tam z mozołem
girlandami bawię się kwiatów 
ich odwieczny naruszam spokój
namiętnie głaszcząc kwiaty różowe

Gdzie dojdę kamiennymi schodami
co zasłania tajemnica artysty
za szarym parawanem istnienia
czy tam znajdę świat różowy
czy nicość za nią się czai

Odwieczne pytanie człowieka
w obrazie zawarł - Artysta

Lech Kamiński
( Art Magdalena  Sciezynska )
….................................