Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 17 grudnia 2016

Szczęście

Szczęście 

Dziś na dworze grad i ulewa  
chmury zmyliły słonce
więc proszę przytul mnie mocno
otocz ciepłem i spokojem
daj o złym świecie zapomnieć 
mym oczom na zawsze

Dzięki za twoje serce
ciepłem słów miłych się ogrzeję 
za dobre z serca chęci
los stokrotnie  zwróci
szczęściem

Lech Kamiński

piątek, 16 grudnia 2016

Dzięki

Dzięki

że byłaś
odwiedziłaś
kochałaś

 brak mi twojego spojrzenia 
uśmiechu ciepłego jak sen
przepełnionego blaskiem
który dni moje rozświetla
i nazywa miłość

przyjdź proszę jutro
będę czekał 

Lech Kamiński

środa, 14 grudnia 2016

O zabawie

O zabawie ( rymowanka )

Ko piwa nie pije
w  przykrej niewiedzy żyje
nie zna smaku boskiego
napoju jak bursztyn kolorowego

Więc moi drodzy Polacy 
bierzmy się do pracy
wyjmujmy sakwy wielgachne 
i do sklepu sznurem
po ładunek szczerozłoty

A z nim na trawie
przy wesołej zabawie
opróżnijmy flasze
panie pokroją kołacze
i będziemy się bawili
piwo kuflami pili
aż skończy się zabawa
i do domu pójść wypada
tam gdzie czeka żona
na nas nastawiona okropnie
wiem jak ją ułagodzę
różę jej przyniosę

Lech Kamiński

wtorek, 13 grudnia 2016

Kolekcjonuję uśmiechy

Kolekcjonuję uśmiechy

Najpiękniejsze –  matki do dziecka w jej ramionach 
dziewczyny – gdy jej w oku błyśnie  miłość
i starszej pani z podwórka
miłej dziewczyny gdy miejsca ustąpiła
i służbowy - pani w okienku
fałszywy - pana przewodniczącego i innych
pełen współczucia - pielęgniarki 
gdy schyla się by ból ukoić
wesoły -  wnuczki 
na dziadka powitanie

Tych uśmiechów życzę Wam dzisiaj

Lech Kamiński

poniedziałek, 12 grudnia 2016

Moje myśli

Moje myśli

Często myśl moja prowadzi do domu 
 gdzie zostało moje serce 
gdzie szykowała obiad mama 
a teraz ona i ojciec 
 na tamtejszych cmentarzach 


Moje myśli prowadzą do miasta 
 gdzie została dziewczyna 
która - kiedyś bezwzględnie 
wzgardziła moją miłością

Myśli prowadzą do ulicy i kina 
przy wielkim placu
gdzie spotykałem  kiedyś
Ciebie

Lech Kamiński


niedziela, 11 grudnia 2016

Z wiatrem

Z wiatrem

Minęło
wspomnienie tego co piękne
niewinne
lecz się skończyło

Kipią namiętności
burzą się osobowości 
wojna trwa
bezzasadna
gdyż o to 
co zdarzyć się nie może

Kipią marzenia
ułuda
nie było nic
a skończyło się
szkoda że zbyt szybko

Lech Kamiński

….....................................
Na posła

jarzyny się zebrały
pokłóciły się okropnie
pani się zdenerwowała
ugotowała je w ukropie

Lech Kamiński