Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 15 października 2011

Ty

Ty

drżysz ja płonę
dotykiem twoich oczu
każdym twym oddechem
nocy rozszalałej

bliskość serc
namiętności blask
magnetyzm istnienia

tęsknota płatka róży

piątek, 14 października 2011

Noc





Noc

Jak sen nierealna
jak cykoria gorzka
jasna noc letnia
wykąpana
pianą morską
 brzegiem - falą chłostanym

kobieta czekająca
na kogoś
wypatrująca
w skupieniu
sama jak ta noc ciemna
 troską wypełniona

w dali
szkielet okrętu
poszarpane żagle na rejach
przeraża pustką
i martwa ciszą
swym tragizmem

Ona i okręt
razem w  nieszczęściu
promieniującym wzajemnie
razem smutni
czekają.
na swój los
….......................
na jego odmianę

czwartek, 13 października 2011

Za oknem pachnie deszczem


Za oknem pachnie deszczem

Rozlała się plucha
wspomnieniami
psa na dwór
wypędzić nie sposób
dzień
zachlapany w deszczu

Lato
gorącem zapamiętane
odchodzi z tęsknotą
moje okno
 płacze deszczem

Nachodzi melancholia
wytapetowana dawnymi czasami
gdy świat był prosty w sobie
zamiarami życia

Wracam do czasów
zabaw szkolnych
 prywatek
ze szpulowym magnetofonem
gdy tańczyło się jive'a  
i dziewczyny z czasów
jak z rumieńcem na twarzy
uczyła mnie kroków
 już zapomnianych

Jej oczy roześmiane
i moje nogi
w drewnie strugane

Gdzie zaginął twój uśmiech
tamta dziewczyno

środa, 12 października 2011

Przepraszam




Przepraszam

Za płacz
łzy diamentowe
za męskie grubiaństwo
padam do nóg twoich

Za moją ślepotę
gdy twoich kłopotów nie widzę
zamiast współczucia
zal
na kolanach wybacz mi proszę

Chciałbym
wycałować twoją dłoń
twe oczy wypełnić znów blaskiem
ubrać we wszystkie przebrzmiałe marzenia
i w perły
piękne sny niespełnione

Ale masz moje serce
daję ci je z kwiatem róży
purpurową
kolorem miłości
pachnącą
zaufaniem małżeńskim

wtorek, 11 października 2011

Tańcz

Tańcz
moja duszko
tańcz z obłokami
by się zakręciło
w głowie
by zawirował świat
by krew
uderzyła do głowy
ty tańcz

W lecie motylem
na łące
jaskółką wśród chmur
lekko na palcach
w walca takt

Tylko walca
tańczy się wśród gwiazd

Więc tańcz

poniedziałek, 10 października 2011

Oczy

Oczy

Twe oczy przygasły

moja droga,

 darowałaś mi się

przed laty. 


Czas wyrył w nich 

ślady,

pragnę je ucałować. 


W nich  nostalgia 

blask 

utraciły zbyt szybko 


 Chciałem dać  ci 

willę z ogrodem

podroż do palm

sznur pereł,

 korali

na każdą okazję 

złoto


Nieba przychylić,

a dałem 

same kłopoty

Miało być 

życie usłane gwiazdami

 było

skropione potem


Ale wiedz 

moja droga

że masz me serce gorące,

nie straszna jest droga

gdy podążamy nią razem.,

nie straszne są burze, 

pioruny


I chwile szczęścia

gdy syn 

przyśle dobrą wiadomość, 

wnuczki 

z uśmiechem wykrzyczą

…....................................

„Kochamy cię nasza babciu”




niedziela, 9 października 2011

Motylki




Motylki
(Na specjalne życzenie Irka
Napisałem go bo mówią że o motylkach to kicz)

w lecie
wylęgły się motylki
z paskudnych gąsienic dwóch
fruwały
nie przerwały nawet chwilki
między kwiatami  wielu łąk

słonko
ciepłem je radowało
deszczyk
martwił je tak jak nas
przed ptaszkiem uciekały motylki
przed żabką z rzeczki też

a gdy
skończyło się ciepłe lato
i słoty zimnej nadszedł dzień
poznikały gdzieś
kolorowe motylki
odeszły  
minął ich czas

teraz
świat stał się inny
w rudych barwach
w złocie i brązach też

lecz
następnego lata
znów będą motylki
lekkie
kolorowe
…..............................
 jak ze snów