Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 6 sierpnia 2011

Rudbekia


Rudbekia 

W zieleni soczystej
słoneczko zabłysło
główkę przechyla
płatkami mruga
usiłuje rozkochać to duże

Duże spogląda życzliwie
na umizgi małego
przyjmij trzmiela muzyka
przecież on jest od tego




piątek, 5 sierpnia 2011

Gdy


Gdy

Gdy zobaczę dziewczynę
miłą,
w wieku jakieś dzieścia
wyprężę szyję
schowam kochany brzuszek
i soczysty tyłeczek
oko błyskiem zaświeci
podziwiajcie mnie poeci
krokiem prężnym
jak kiedyś
podejdę i się ukłonie
zagadam do niej
wierszem
na kolację zaproszę

Lecz
w kieszeni poety dwa grosze
z renty  ostatniej
więc
Po co zmagać się
po co pierś i brzuszek
….........................
Do żony wrócić muszę

czwartek, 4 sierpnia 2011

Anioł

Anioł

Widziałem Anioła 
sfrunął od chmur
skrzydła na ziemi zwinął 
na ławce przysiadł 
tuż przy nas

wokół - kobierzec rzucił 
pełen kwiatów i ziół
na liście zielenią sypnął 
boskim zapachem nasycił kwiaty 
przysiadł na ławeczce 
miał czas

dzieciom 
porozdawał uśmiechy 
kłopoty zabrał od mam 
zadowolenie z pracy 
dał ojcom
księżom 
wiary cały wór

Nam
podarował słowa ciepłe
ukryte - w poświacie gwiazd 
melodią snów zaklęte
która cichutko w sercach gra

Później - skończył robotę 
pofrunął do swoich chmur
zostawił mi szczerozłote 
pióro - poezji smak

Zacząłem pisać wiersze 
wychodziły mi ni-jak 
lecz kiedy piszę sercem 
na Parnas wiedzie szlak 

Z weną idę pod rękę
piszę wiersz - Aniele Mój 
choć czasem trwam w udręce 
rozdartej 
biednej duszy mej 


środa, 3 sierpnia 2011

Przemijanie



Przemijanie

Coś przemija
i to co zostaje

seks i uroda
nie jest wszystkim na świecie
liczy się serce

Seks - czemu nie
raz czy dwa razy

ale na zawsze
we dwoje
ważne jest one
czerwienią uczucia nabrzmiałe


wtorek, 2 sierpnia 2011

Sny


Sny

Jestem tu
a ty - tam
w odległości makrokosmosu
dzielą nas tysiące obłoków
i jedno słowo "nie"

Jesteś wspomnieniem
marzeniem
kocham blask twych oczu

Zapytam wiatru
burzy zapytam
i szukał będę
w moich snach

Znajdę cię
w muszelce na plaży
 morskiej pianie wzburzonej
pięknej - jak ty

Wezmę za rękę 
zaprowadzę

głęboko – w moje sny


poniedziałek, 1 sierpnia 2011

To miłość




To miłość

Wielka, narkotyczna
ogłupiła młodego chłopaka

przy niej
nie mógł wykrztusić słowa

walczyć nie umiał
nie wiedział ze trzeba

mówi ze nie kochała
owszem - lubiła

nie wierzę
inaczej mówiły jej oczy
.....................

Ja pierwszy ślubowałem innej
się złożyło
ona ma swoje życie

Ściana z betonu

niedziela, 31 lipca 2011

My z wiatrem


My z wiatrem

Otulę cię - wiatrem 
całą 
byś ciepło me poczuła
mój zapach
sobą 
byś mogła się nim upajać
jak czarą szampana 

Razem z tobą 
pofrunę motylem 
będziemy bawić
tańczyć w przestworzach 
w kwiatach pachnących
do samego końca łąki 
kochać się
przy każdym kwiecie mlecza 

Jak się nasycimy sobą 
usiądziemy na ławce
wśród ziela i traw polnych 
będziemy marzyć
bujać w obłokach 
o tym jak będzie z nami

Za pół wieku