Cyganka
pojechała z
cygańskim taborem
pozostał po
niej na piasku ślad
zabrała ze sobą me serce w drogę
teraz mi jego okropnie brak.
płacze przy drodze brzezina biała
płacze tez ze mną cały las
jeszcze dopala się na polanie ognisko
me serce zabrał cygański los
wracam do domu spuszczona głowa
zabrała ze sobą me serce w drogę
teraz mi jego okropnie brak.
płacze przy drodze brzezina biała
płacze tez ze mną cały las
jeszcze dopala się na polanie ognisko
me serce zabrał cygański los
wracam do domu spuszczona głowa
brzmi jeszcze
wśród krzaków
cyganki
śpiew
gdzie jesteś wołam moja miła
gdzie jesteś wołam moja miła
pognała cię
dalej cygańska krew
Śliczny wiersz.
OdpowiedzUsuńBo z kobietami, bo z cygankami... Bo one już takie są. Ledwie spojrzenie, już serca drgnienia - już tango dla dwojga ma rytm... A odejście rani, serce się buntuje, jeszcze jeden uścisk, jeszcze dotyk ust... Później mijają kolejne jutra a w sercu jest tylko tęsknota i żal...
I gdzież to serce poety powędrowało? Cyganka zabrała...
OdpowiedzUsuńOddała chociaż?
Tylko gdzieś tam cygańska melodia jeszcze pobrzmiewa...
Oj... brakuje Cyganki,która zawróciła w głowie i pojechała dalej z cygańskim taborem... a w sercu pozostał smutek, tęsknota i żal... Takie jest życie i taki już los, w oddali słychać tylko śpiew. Dziękuję Leszku za piękny wiersz.
OdpowiedzUsuńDzięki moje Panie za cudowne komentarze
OdpowiedzUsuńW wierszu - "cygański świat" i miłość
OdpowiedzUsuńw pięknym, poetyckim języku, który nadał
utworowi niezwykłości.
Pozdrawiam ciepło - A...