Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 28 sierpnia 2020

Batuta

 
Batuta 

Wzniosła się nad ciszę 
a ona stała się gęsta i głęboka 
objęła władzę nad salą 

Smyczki uniosły się
zawisły w skupieniu
jakby myślały 
mówiły czekały
Opadły na struny stalowe
a one odpowiedziały dźwiękiem 
delikatnym dla uszu zachwytem

Dźwięki fruwały motylami 
pod sufitem - na sali - wszędzie
grały trzmielami grały i grały 
a sala gęstniała tym dźwiękiem 
a one grały

I ucichło 
motyle i trzmiele opadły jak płatki śniegu 
batuta zamarła w bezruchu 
obróciła się w ukłonie

Cisza na sali wybuchła gęstością zachwytu
aż mury zadrżały 
a to trwało trwało
i ucichło
 
Na sali stało się pusto 

Lech Kamiński 

Wiersz "Rozmowa z Matką"

Asia, ( Joanna Aissa Ai Świtała ) przepięknie opracowała mój ulubiony, sztandarowy wiersz " Rozmowa z matką ". Bardzo jej jestem wdzięczny i zapraszam do odsłuchania



środa, 26 sierpnia 2020

W deszczu

 O czym marzysz? -O pocałunku nocą w deszczu..., a Ty? -...żeby ...
( Zszywka.pl )
W deszczu

W szumie deszczu jest ci do twarzy
oszołamiasz wzrokiem i kształtem 
płyniesz przez czas niby Wenus z piany
duszę wyścielasz pięknem i radością 

Deszcz się kocha w tobie 
całą otula miłośnie 
mierzwi lniane włosy 
kibić kształtem wielbi
piersi kształtem umacza 

Patrzę w błyszczące oczy
tańczące powabnie między kroplami 
wzrok odważny obiecujący 
uwielbiam oczy twoje

Kocham cię deszczem

Lech Kamiński 

poniedziałek, 24 sierpnia 2020

Górski strumyk 

nie zna co to czas
płynie sobie latem i zimą
czasem zamarznie troszeczkę

lub 
wzbierze się w sobie
po letniej burzy
i narozrabia okropnie

- narwaniec jeden

Lech Kamiński

 

niedziela, 23 sierpnia 2020

Kaczuszki

 

Kaczuszki

Zza stokrotki wyszły kaczuszki
malutkie żółciutkie brzuszki
malutkie nóżki wysoko podnoszą  
raźnie na boki się kaczuczo kiwają 

W rządku dzielnie za mamą kroczą
do taktu wesoło sobie kwaczą
żółte dzióbki nóżki i piórka mają
na nich pięknie się kiwają

Lecz małe kaczuszki
mają puste brzuszki
ku wodzie się spieszą 
by w niej pływać nieco

Na brzegu się zbiorą
o troszkę chlebka poproszą
ze smakiem go zjedzą 
lecz dziękuję nie powiedzą
malutkie głodne kaczuszki

Moi kochani
okruchy przygotujcie dla nich 

Lech Kamiński