Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 30 kwietnia 2021

Młodzieńcza pierwsza miłość

Młodzieńcza pierwsza miłość 

czysta i na zawsze
powstała tam gdzie smreki szumiały
a skalne granie walczyły z wichrem 

nieskończone rozmowy telefon gorący
listy od błędów czerwone
wstydziła się pokazania z nim 
lecz przecież 
znaliśmy swoje myśli i uczucia
wzajemne w chociaż z dali
nawet na setki kilometrów 

sam Bóg nas swym palcem naznaczył
miała być wyjątkowa wielka miłość 
lecz ona jak mantrę powtarza
ze się jej podoba że lubi ale nie kocha

nie wierzę

po latach wielu z moją rodziną
w otoczeniu wspaniałej żony 
szczebiotu kochanych wnucząt 
mimo choroby która zwaliła z nóg 
Bóg zatwierdził me życie nagrodą

jej zapachem śmierci życie naznaczył
otoczył ją wokół żelazem
martwa cisza bez szczebiotu sensu
i mimo że pieniędzy tam dostatek
pustka płacz i łzy życia przegranego
które kończy się niczym

przecież nie igra się  z miłością

Lech Kamiński

 

środa, 28 kwietnia 2021

Co będzie gdy mnie zabraknie

 Co będzie gdy mnie zabraknie

nic Haniu się nie stanie 
zgaśnie jedna gwiazda 
po cichutku 
gdzieś wysoko
na samiutkim firmamencie

lecz zapłonie gwiazda nowa
by urodzić się w człowieku
kto będzie o starej pamiętał
może wnuczka czy żona
ona dla nich zawsze świeci
blaskiem pełnym jak nowa

ktoś może zapłacze

Lech Kamiński

poniedziałek, 26 kwietnia 2021

Ławeczka

Ławeczka 

za miastem ulubione miejsce 
wśród ogrodów zieleni i kwiatów
tam jabłoń rozłożysta rośnie
do uroczego spoczynku zaprasza

pod nią zbudowałem ławeczkę 
lubię na niej przysiadać
cieszyć się drzewa cieniem 
wtulić się w zapach kwiatów
kolorami ich zachwycać

wiosna kryguje się kwieciem 
latem czerwienią i owocem kusi
ławeczkę przed słonkiem osłania 
hojnie daruje swoim chłodem 

wytwornych sąsiadów mam wokół 
wisienkę sokami nabrzmiałą 
czereśnie słodyczą w kolorze 
kuszą z daleka ludzi i ptaki 
zaś dla pań są afrodyzjakiem 

rośnie wokół mnóstwo kwiecia
wyniosłe parzydło z koroną złotą
piwonie do słonka kwiatem się śmiejące 
powoje jak węże wokół pergoli się wiją 

moją ławeczkę obrasta lawenda
odurza mnie i pszczółki zapachem
swe drobne kwiatki jak lance 
w jednym kierunku kieruje - do słońca 

na honorowym miejscu posadowiłem róże 
 zapachem uwodzą najpiękniejszym ze wszystkich
królowe kolorów zaczarowanej krainy 
nie może ich zabraknąć w żadnym ogrodzie

dzielę się moim kolorowym światem 
z żabką która skryła się pod krzakiem 
motylkiem przysiadł na chwilkę na róży
pszczółką zapylającą bzykaniem kwiaty 

zapraszam do czarującego miejsca 
na ławeczkę w kolorowym ogrodzie
spotkasz tutaj spokój i dobro
najpiękniejsze cuda nieskażonej przyrody

Lech Kamiński

 

niedziela, 25 kwietnia 2021

Preprosiny

 

Przeprosiny

za to że w komunie się urodziłem
nie znałem innego świata 

ze do komunistycznych przedszkoli chodziłem 
i do komunistycznej szkoły 

ze jeździłem w wakacje na kolonie i obozy 
za całe dzieciństwo spędzone w komunie

ze poszedłem do komunistycznego wojska 
innego nie było a musiałem

ze mieszkanie od komuny dostałem 
i wziąłem 

ze w komunie za darmo studia zrobiłem 
i przydały się

że nie miałem pieniędzy i dalej nie mam

Przepraszam 
że w niej żyłem i kochałem

Lech Kamiński