Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 13 września 2019

Cienie

Cienie

Między dniem a nocą
zebrała się cieni rodzina
od poświaty najczarniejszej
do najjaśniejszej dnia jutrzenki 

Po nich pozostały dzieci
we wszystkich odcieniach czerni i bieli
rodzice już dawno w spoczynku
teraz królują ich cienie
niewyraźne jak zawsze

Nie ma skutków wyraźnych
prawdę zasłania parawan niewiedzy
odsłonisz ją dalej nie wiesz
czy jest jeszcze czarne
- czy już staje się białe

Lech Kamiński

czwartek, 12 września 2019

Na zawsze

Na zawsze 

W snach widzę twoje oczy
wysrebrzone łzami - nie dla mnie
widzę twarz płaczu pełną
pereł łez ci zazdroszczę 

Na dnie starej szuflady
mam poblakłe zdjęcie twoje 
odkurzam je delikatnie 
wtedy - wpadam w melancholię 

To nic że minęły wieki
gdy śmiałem cię wziąć pod rękę
pamiętam zapach włosów
i ciepło delikatne dłoni drobnej 

Wiatrem wysyłam znaki
że jestem
nie zapomniałem
że tęsknie za tobą
jak zawsze 

Zerknij choć raz w moją stronę
bym mógł zobaczyć uśmiech
który mi podarowałaś
- już dawno kiedyś 

Wyjmę z szuflady twoją fotografię
położę przed sobą na stole
będę usilnie myślał o tobie
wtedy odgadniesz - zrozumiesz
że zawsze 

Lech Kamiński

środa, 11 września 2019

Minął nasz czas

Minął nasz czas
( dla szkolnej koleżanki H. )

Zabrałaś serce dziewczyno
z mojego młodzieńczego snu
z jego marzeń wśród gór rozesłanych
w naiwności młodzieńczych lat 

Sprowadziła duma i głupota zły los 
pogmatwała ścieżki życia
przekleństwem nastał zły czas
rozdzielił nas na życie całe
odplątać - nie dano szans

Lecz dał łaskawy los odrobinę szczęścia
gdy w tańcu w bliskości dwóch ciał
oczy wpatrzone ze zdziwieniem
osnute mgłą – ważne na zawsze 

Może po śmierci dobry Bóg
znowu skrzyżuję poplątane ścieżki
dwojga dumnych naiwnych dusz
razem wśród miękkich chmur
i oczy - jak wtedy
nadejdzie nasz spóźniony czas
miłości i spełnienia 

Lech Kamiński

poniedziałek, 9 września 2019

Moje pieśni

Moje pieśni

Gdzie się podziały pieśni moje
chciałem z nich drogę zbudować
prowadzącą prosto do szczęścia
wybrukowaną przez słoty i znoje

Kto mi przypomni moje pieśni
śpiewane z ogniska żarem
gdy iskry - ptaki ogniste
widziały twoje oczy zakochane

Kto mi przypomni moje pieśni
zagubione w czasie wędrówek
zabrały je góry strzeliste
srebrne strumyki biegiem szalone

Kto mi przypomni moje pieśni
zapomniały je oczy ukochane
gdy razem szliśmy przez łąkę
a później - przez życie całe

Kto mi pozbiera moje pieśni
rozsiane po ziemi mi drogiej
kto odda młode lata wyśnione
kto będzie śpiewał je dalej 

Lech Kamiński

niedziela, 8 września 2019

Wstawanie ranne

Wstawanie ranne
(rymowanka)

Trudno śmiać się kochanie
kiedy się wcześnie wstaje

Jeszcze się kawy nie piło
a niebo chmurami zakryło

Lecz gdy się już wypije
i ulubionym pączkiem zagryzie

Cały świat w uśmiechu wiruje
chce się iść do pracy przyjacielu

Pomogę w śniadaniu dla dwojga
także śmieci wyniosę
będę w cudownym humorze 

Lech Kamiński