Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

czwartek, 2 czerwca 2011


Dla B.

Będę cię kochał rankiem,
tak samo wieczorem,
cały dzień będę.

I gdy krzątasz się po kuchni,
Tocząc  codzienną walkę z obiadem.

Gdy kawa pachnie
i trzeba wyrzucić śmieci.

Gdy błysk w twym oku
jak przynoszę ci kwiaty.

Najbardziej, 
po całym dniu pracy,
gdy siadasz w fotelu 
razem ze swym zmęczeniem.

Lubię 
gdy książkę czytasz,
i gdy martwisz się o dzieci.

Gdy z wnuczką robisz wycinanki
i pomagasz jej w szyciu.

Lubię cię zawsze,
twój widok jest mi drogi.

Najbardziej Cię lubię
gdy twarz tulisz,
do kwiatów frezji i knowali .



środa, 1 czerwca 2011

Wiersz

W drzwiach stanę, 
zrobi się jasno 
Nie trzeba fryzjera. 
Skrzydła bez niego rosną 
są dwie dusze w kobiecie 
 zła.. 
... i boska 
Boska - gdy  kocha 
Gdy staje się miłością 

Nie bój się 
Skrzydła Ci wyrosną 
wzlecisz wysoko 
skrzydłami poezji 
Z góry 
inny świat w poezji zobaczysz 
 Wtedy
piękny wiersz napiszesz 
dla mnie 
Boski   


wtorek, 31 maja 2011


Ona

Czy Ona to zjawa, 
osoba wydumana? 

Może sam anioł 
zstąpił z obłoków 
Spojrzał, 
zakwitły czerwone róże 
Swój uwodzicielski zapach 
wokół toczą 

Czy Ona ma ciało, 
bo jak by frunęła 
Leciutko, 
powabnie, 
jak w tańcu. 

Jest tutaj 
znów jej nie ma. 
Jest wszędzie, 
w pokoju .. 

I we mnie! 

niedziela, 29 maja 2011


Ona

Piękna, ulotna
 podmuch wiatru latem,
- otocz mnie sobą

Daj poczuć
zawirowanie w głowie
naucz miłości
szalonej

Jak motyl tchnienie
serce pełne uczucia
Gdzie jesteś?

Moja miła