Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 2 czerwca 2012

Kawa

Kawa

kawę kawę polecam
każdą i tą z expresu
śmietanki doleję
posłodzę

kawę kawę polecam
do niej kosteczkę
gorzkiej czekolady
dla pań kieliszek
słoneczka czerwonego
zaklętego latem
w nalewki smaku

kawę kawę rozdaję
proszę miłe panie
i oczywiście panowie
na kawę i coś jeszcze

proszę wybrać sobie

Robaczek

Robaczek

na listku mały robaczek
on do jedzenia mu służy
konsumuje go ze smakiem na wczesne śniadanie

zobaczył go mały wróbelek
jemu robaczek za śniadanko służy

wróbelka zauważył jastrząb niecnota
dla niego to świetna potrawa

jastrzębia prześladuje wiewiórka
jajka z gniazda mu wyje z wieczorka

na wiewiórkę kuna czyha gibka
lisek niecnota na nią czyha

liska upolował człowiek
przenicował go ślicznie w kołnierz
na głowie zaś czapa lisia
tyle zostało z chytrusa
resztę z liska zjadł mały robaczek

świat kołem się toczy
ty zjadasz kogoś
potem sam jesteś zjadany

piątek, 1 czerwca 2012

Muzyka


Muzyka
( Na Dzień Dziecka )

chodzą po dachach
natura im każe
żeby przy księżycu
śpiewać swoją arię
na cześć swej kochanki
płynie niezwykła
z kocich gardeł nocą
przesławna muzyka

zamknąć trzeba okna
i zaryglować drzwi
stare buty gotować
wprawiać się w rzutach
zatykać uszy watą
spać pod poduchą
chroń nas Panie Boże
przed taką muzyką




czwartek, 31 maja 2012

Wycinek

Wycinek dzisiejszego Głosu Koszalińskiego

Mówisz komuna


Mówisz komuna

pamiętam czasy trudne
gdy nie stało w lecie butów
biegało się na bosaka
i na okrągło w dresie

lecz co roku na wakacje
głęboko w Polskę jeździłem
byłem i w lasach i górach
nad morzem pluskałem się w wodzie
z rodzicami na wczasach
pod tym względem było wspaniale

wtedy masło było rarytasem
sprzedawało się je na kilogramy
na co dzień był chleb że smalcem
czasem marmolada wspaniała
a mięso oczywiście w niedzielę

chlebek oczywiście był taki
że na drugi dzień
ugryźć się go nie dało

najbardziej mi wtedy smakował
do końca życia smak ten pamiętam
gorące kartofle w mundurkach
smarowane smalcem nie byle jakim

inne były ziemniaki
i smalec to nie to co teraz
wszystko innym smakiem kusiło
o boże - gdzie są te smaki

bijatyki też były wtedy
bo wiecie honor smarkaty
ale jeden był na jednego
nie honor to skopać leżącego

młodość chmurna i durna
w życiu najpiękniejszy okres
więc wybaczcie mi rodacy
nie będę na komunę sobaczył

środa, 30 maja 2012

Cóż ci dam


Cóż ci dam

czego inni nie dali
mogę ci dać sznur korali
o barwie soczystej miłości
lub skrawek błękitnego nieba
nade mną miło spod chmur się wychyla
dorzucę dwa promyki słońca
które dziś wpadły przez okno
budząc mnie z rana

w nocy obsypię cię gwiazdami
pozbieram je z Wielkiej Niedzwiedzcy
zrobię z nich łańcuszek
nawlokę na sznurek
nim szyję twoją łabędzią osobiście ozdobię

jak będzie mało poszukam na dworze
znajdę nad rzeką lodu kawałek
wybuduję z niego kryształowy zamek
w środku swym sercem gorącym ozłocę

proszę moja droga przyjmij dary
gdyż choć chciałbym dać ci kolię brylantową
mogę tylko podarować zwykły pierścionek
i dołożę - kochające me serce


wtorek, 29 maja 2012

Tęsknota

Tęsknota

dziś o zmroku
gdy tylko oczy zmrużysz
odwiedzę cię na twojej łące
gdzie kwiatów dostatek zapachem odurza

położę się przy tobie na trawie
gdzie tańczą motyle
będę liczył obłoki
otulę cię nimi ciepło

tak samo są ulotne
płyną z wiatrem
jak żagle przed siebie
gnane wietrzną tęsknotą
za tym co nieznane - marzeniami

w twoim śnie cię ucałuje
delikatne motyla muśnięcie
obudzisz się szczęśliwa

na pościeli przy tobie
tęsknić będzie- róża czerwona


Tulipan


Tulipan


wiosna się w tulipanach uosabia
ten kwiat w pełni wart tego
jest dumny z wyniosłym kielichem
jego kolor wzywa nawałę zieleni
już na stałe zadomowiła się wiosna




poniedziałek, 28 maja 2012

***

***

przecież obdarzam cię swą przyjaźnią
wprawdzie mało wartą bo wirtualną
ale przecież zawsze jestem z tobą
masz u mnie nieskończony kredyt zaufania

wprawdzie nie możesz
się do mnie przytulić
nie ucałuję nigdy piękne usta twoje
ale jestem by ciebie zrozumieć
widziałem duży kawał świata

nie mów ma droga że jesteś sama
mnie razem z tobą bolą twoje razy
choć nigdy z sobą nie pójdziemy do łóżka
powiem ci bajkę
o krasnalach z księżyca


Amor nie trafił

Amor nie trafił

wracam moimi myślami
do czasów gdy dawno
do czasu gdy kiedyś
na zwykłej szkolnej górskiej wycieczce
poznałem dziewczynę - moją zgryzotę

nieważne ze były tylko dwa słowa
nieważne że było tylko kilka kroków
lecz patrzyły na nas szczyty wysokie
i blask jeziora zwanym Morskim Okiem

nie dziwcie się ze zwariowało serce młodzieńcze
niedoświadczonego chłopaka
lecz Amor wtedy był pijany
trafił skutecznie chłopaka
nie trafił za to dziewczyny

chłopak marzył nocami
o dziewczynie z klasy sąsiedniej
przy niej nie mógł wykrztusić słowa
pękał z gorąca telefon
dla niej tylko rozmowa
dla niego szczęście

okazało się jak za czasów Trędowatej
ona pochodziła z domu dobrego
a ja dajmy spokój lepiej nie mówić o tym

było tak przez długie lata
teraz wam zdradzę jak było potem
chłopak spotkał miłą dziewczynę
a ona później innego chłopaka.

lecz serce rozumu nie słucha
ciągle myśli o dziewczynie
chociaż dawno skończył się nasz czas
czasami łezka zakręci się w oku


niedziela, 27 maja 2012

Fiołek


Fiołek II

fiołek to kwiatek niegrzeczny
ledwo ze śniegu wychylił się trawy kawałek
już swą główkę wypycha do ciepła
pod blokiem oczy przechodniów kusi
raduje duszę zwiastun wiosny
niedługo - jeszcze trochę

będzie można na spacer
spokojnie na luzie
podziwiać kwiaty
które zakwitną przy drodze

ogródek odwiedzić
ten za miastem
posprzątać obejście

tak trzeba robić na wiosnę