Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

poniedziałek, 28 maja 2012

Amor nie trafił

Amor nie trafił

wracam moimi myślami
do czasów gdy dawno
do czasu gdy kiedyś
na zwykłej szkolnej górskiej wycieczce
poznałem dziewczynę - moją zgryzotę

nieważne ze były tylko dwa słowa
nieważne że było tylko kilka kroków
lecz patrzyły na nas szczyty wysokie
i blask jeziora zwanym Morskim Okiem

nie dziwcie się ze zwariowało serce młodzieńcze
niedoświadczonego chłopaka
lecz Amor wtedy był pijany
trafił skutecznie chłopaka
nie trafił za to dziewczyny

chłopak marzył nocami
o dziewczynie z klasy sąsiedniej
przy niej nie mógł wykrztusić słowa
pękał z gorąca telefon
dla niej tylko rozmowa
dla niego szczęście

okazało się jak za czasów Trędowatej
ona pochodziła z domu dobrego
a ja dajmy spokój lepiej nie mówić o tym

było tak przez długie lata
teraz wam zdradzę jak było potem
chłopak spotkał miłą dziewczynę
a ona później innego chłopaka.

lecz serce rozumu nie słucha
ciągle myśli o dziewczynie
chociaż dawno skończył się nasz czas
czasami łezka zakręci się w oku


3 komentarze:

  1. Spodobał mi się Twój blog i na pewno będę częstym bywalcem :)Jestem chorym na autyzm pisarzem i jak każdy pisarz próbuję prowadzić bloga :) pozwolę sobie podać tutaj jego adres mając jednocześnie nadzieję, że nie łamię tym Twojego regulaminu :)

    http://krystian-robert.blogspot.com/

    Pozdrawiam ciepło :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przepiękny obraz stworzyłeś Leszku...ja już to widzę: szkolna górska wycieczka - góry - Morskie Oko - biedny chłopak - bogata dziewczyna - wielkie uczucie - nowe znajomości - wspomnienia...Była to piękna szkolna miłość,ale nie przetrwała...choć w pamięci pozostała...Dziękuję Poeto za cudowny wiersz i pozdrawiam Cię gorąco.

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.