Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 19 sierpnia 2017

Zycie to film

 
Zycie to film

klatka po klatce
spadają kartki z kalendarza
w tym wiele zła

Jest odrobinka dobra
która nasze istnienie rozjaśnia
która jest sensem – najważniejsza
RODZINA

Lech Kamiński 

piątek, 18 sierpnia 2017

Przyjaźń

( stare czasy! )
Przyjaźń...

beczka soli określa przyjaciela
słowo „przyjaźń” nic nie znaczy
wyświechtane - jak napisy na murze
 rzadko trwała 

Lech Kamiński
…............................
Puchar

w napoju z kwiatów -łzy
aż grzech podnieść do ust
kochanie wypij ze mną - proszę
zliżę ostatnią kroplę 
z twoich ust

Lech Kamiński

czwartek, 17 sierpnia 2017

Przyjdę...

„Ostatnia rozgrywka” (rysunek format: 52x40cm Krzysztof Żyngiel

Przyjdę... 

W drzwiach stanę i zrobi się jasno 
nie trzeba chirurga 
skrzydła bez niego rosną 
dwie dusze w kobiecie 
 zła i boska 

Boska - gdy  kocha 
gdy staje się miłością 

Nie bój się - one wyrosną 
wzlecisz wysoko skrzydłami poezji 
zobaczysz z góry świat boski
napiszesz dla mnie pięknym wierszem 

anielskim... 

Lech Kamiński 

środa, 16 sierpnia 2017

Piwonie

Piwonie

Pragnę podarować ci kwiaty
zwykłe - z naszego ogrodu
męską ręką posadzone
podlewane i pielęgnowane codziennie

Kwiaty zerwę o świcie
świeże skąpane w rosie
obetnę z długimi łodygami
wtedy są najpiękniejsze

W ogrodzie wyglądają wspaniale 
posadzone jak żołnierze w szeregu
chylą głowy do słońca jak na rozkaz
tam właściwe ich miejsce

Nie lubię zrywać kwiatów
w ogrodzie wyglądają najpiękniej 
to nic że serce się kraje
wręczę je z uśmiechem
kwiaty dorodne soczyste i barwne
poubierane w kolorowe uśmiechy

Lech Kamiński 

wtorek, 15 sierpnia 2017

Śmierć bohatera

Dzisiaj jest święto Wojska Polskiego – postanowiłem przypomnieć ten wiersz
„Lenino”, Michał Bylina, 1973rok

Śmierć bohatera

Zmarł jak wielu innych przedtem
którzy przyszli z nim od wschodu
w „przyjaźni bratniej” z wrogiem narodu

Wybrali kruche życie z karabinem
byle dalej od Syberii i Moskwy
a byle bliżej stolicy polskiej Warszawy
i nadzieję że w kraju nie będzie obcych
bo przecież - karabin dostali

Przyszli do Polski od wschodu
jak zawsze przez Moskwę oszukani 
patrzyli z Berlingiem bezczynnie przez Wisłę
na śmierć ukochanej Warszawy 
jej w mękach konanie

W ruinach brunatnej stolicy - Berlina
zawiesili swoją dumę i chwałę  
w najpiękniejszych kolorach biało – czerwonych
w nią swą krew pot i niedolę przelali

To nic że wisiała tylko chwilę
bo kuło to w oczy Moskali
lecz była i wisiała
przecież wszyscy widzieli

Osiedli nad wielką rzeką
inną niż Wisła i obcą
zwyczajnie jak kiedyś orali ziemię
jak tamtą swoją ukochaną nad Wisłą

Żyli w kraju nad Odrą 
nowej ojczyźnie od Moskwy podarowanej 
nagroda za krew pot i śmierć w okopach  
pod władzą - ciągle Moskali

To brat który nie zna się na żartach
chętny do kieliszka i śmierci
odmówić to jak inni przed nimi
miasto Moskwa - kula w łeb i nekrolog
„Zmarł jak bohater – na serce”

Lech Kamiński 

poniedziałek, 14 sierpnia 2017

Jednak się zdarzyło...

Jednak się zdarzyło...

Starsza Pani ubrana w bieli 
buty na wysokich koturnach
drobniutką postać by ukryć
po zakupy z torbą wielką idzie

Pani o niewyraźnej twarzy 
już na mnie nie robi wrażenia 
obca postać w wieku przemijania
w zakamarkach Google wyszperałem 

***
Wspominam - pół wieku temu
koleżanka z równoległej klasy
przez telefon godzinne rozmowy
ojciec nie robił wyrzutu

***
Wydarzenie z życia najpiękniejsze
bal rocznicowy naszego rocznika
i była ona – partnerka w tańcu - jedyna
wszystkie kawałki były nasze

taniec -  jak balet w powietrzu - delikatny
– ona lekka i zwiewna
takiej partnerki nie miałem nigdy
w pamięci złotymi głoskami zapisane

***
Zostawiła w sercu wspomnienie
mogło coś być lecz się nie stało
parę chwil na życie całe szczęścia
to z sobą chcę zabrać do grobu

Lech Kamiński 

niedziela, 13 sierpnia 2017

Ona

Ona

Piękna ulotna - podmuch wiatru latem
- otocz mnie sobą 

Daj poczuć zawirowanie głowy
naucz miłości szalonej
tchnienie motyla senne
pełne uczucia
gdzie jesteś 

Lech Kamiński