Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 10 lutego 2018

Zachodzące w purpurze

( http://igor.kopaniszyn.com/wp-content/uploads/2013/07/morze_02.jpg )
Zachodzące w purpurze 

Rozpaliło się niebo purpurą
podświetliło blaskiem chmury
tarzają się w kolorach - płoną
zachwyt z szacunkiem budzą u ludzi

Słońce do zachodu odwiecznie się chyli 
purpurę nieba zabiera ze sobą
za nim biegną chmury w pośpiechu
ścigają się z nim – w berka grają 

Ustały już krzyki ptasie
cisza objęła władzę nad ziemią
zmrok ją zasłonił czarnymi chmurami
pora odpoczynku nastała dla ziemi

Jeden wieczór z bardzo wielu
malutki krok do ludzkiego spełnienia
zachodzące słońce wskazuje drogę
gdzie koniec naszego istnienia

Lech Kamiński

piątek, 9 lutego 2018

Szpital

Szpital
( wiersz z tomiku wierszy Szpitalnych )
 
czasem ktoś umrze przy tobie
szczęśliwy - że nic nie boli
spaceruje teraz z uśmiechem
po pięknej niebieskiej krainie
 
znam wszystkie tutejsze siostry
nie zaskoczy mnie lekarz 
zaliczyłem większość łóżek oddziału
wiem dobrze - jak śmierdzi gangrena
 
wiem co zrobić gdy umrze człowiek
żona zawsze spodziewa się wieści
czekam chwili gdy biała dama
na spacer poprosi swój wieczny

każdy dzień jest  zwycięstwem
każda chwila bez bólu się liczy 
to moja codzienna walka
- nie będzie w niej sukcesu...
 
Lech Kamiński

czwartek, 8 lutego 2018

Oda do pączka

Oda do pączka

Dzisiaj swoje święto ogłosił pączek
okrąglutki i słodziutki jak życia początek
zdradziecki niecnota i nieujarzmiony
zwykle nasze unikają go damy

Lecz dzisiaj żadna na wagę nie staje
co im tam boczki co tam nadwaga
od jutra będzie surowa dieta
a dzisiaj pączusiu jesteś kochany

Do pączusia wybitnie pasuje kawa
nieważne czy espresso czy znowu biała
teraz mówią że jest bardzo zdrowa
więc pijmy i jedzmy dzisiaj frajda

Lech Kamiński

środa, 7 lutego 2018

Dla żony

Znalezione obrazy dla zapytania frezje i konwalieZnalezione obrazy dla zapytania frezje i konwalie
Dla żony

Będę cię kochał rankiem
mocniej wieczorem
gdy po kuchni się krzątasz najbardziej
i gdy pachnie kawa
oraz gdy trzeba wyrzucić śmieci
i gdy przynoszę kwiaty
najbardziej po całym dniu pracy
gdy w fotelu  siadasz
razem ze swoim zmęczeniem

Lubię gdy książkę czytasz
i gdy martwisz się o dzieci

Gdy z wnuczką robisz wycinanki
i pomagasz jej w szyciu

Lubię cię zawsze
twój widok jest mi drogi

Najbardziej cię lubię
gdy tulisz twarz
do kwiatów frezji i konwalii

Lech Kamiński

wtorek, 6 lutego 2018

Góry moje

Góry moje

Na zawsze  pokochane miłością wielką 
nie zdradzone nigdy 
kocham wiatr szalejący nad wierchami 
deszcz pobudzający do głębokiej nostalgii
mgłę która granie otula
ciszą smaga moje uszy
sam i góry
głazami jak perłami na szlakach poprzeplatane

Szlak usłany  zachwytem
niby rodzynkami placek 
dla oczu - granie
dla uszu – szum strumyka
tańczący wśród kamieni
toczy wody srebrne 
wolny nieujarzmiony 
niby serce górala

Jeziorka szmaragdowe
w słońcu milionami diamentów usłane
tworzą świetlistą drogę
prowadzącą ku wrotom słońca
do samego nieba

Turnie i wąwozy otoczone ścianami skał 
rzeźbione przez wiatry 
od mrozu popękane
niby kościelne ściany sięgające do nieba 
kaskadami wody witrażami zdobione

Kocham smreki dumne i wysokie
kosodrzewiny połaciami granie obsiadłe
walczą o przestrzeń do życia 
wysoko na szczytach 
nic innego tam rosnąć nie ma prawa

Losie okrutny 
pozwól na wieki z nimi
tam gdzie serce moje
gdzie moje oczy pozostały
nie odmawiaj proszę ostatniej posługi

Zabrałem gałązkę  kosodrzewiny
razem z jej zapachem
i szumem wichru w uszach
posadziłem w ogrodzie
rośnie - jak wspomnienie 
boli - jak tęsknota

Przycinam ją czasem

Lech Kamiński

poniedziałek, 5 lutego 2018

Pokazałaś wiosnę

( Z mojego albumu )
Pokazałaś wiosnę

Wyłania się spod śniegu nadzieja
uśmiechają kwiaty do słońca 
cały świat do życia budzi
wiosna bierze panowanie nad przyrodą 

Śniegi do rzeki spłyną
ciepło ponownie zagości
wybuchnie zielenią życie
znów radość spłynie z nieba 

Parę drobnych kwiatków
pomyślna wróżba na przyszłość
chęć do pracy u ludzi się budzi

Z utęsknieniem czekamy słońca 

Lech Kamiński

niedziela, 4 lutego 2018

My we dwoje

( http://cdn2.wallpapersok.com/uploads/picture/017/207/207017/picture-207017.jpg )
My we dwoje

Dzisiaj będziemy kochać się 
i kochać się całą noc
jak tylko wielka miłość potrafi
zasłonimy okno przed wścibskim księżycem
niech nie będzie zbytnio ciekawy

Poprosimy gwiazdy by rankiem
gdy już czas przyjdzie zgasnąć na niebie
otuliły nas srebrnym blaskiem
gdyż zasnąć trzeba kochankom

Gdy słońce wzejdzie wysoko 
ze wyżej już nie potrafi
wstanę – miłe zostawię objęcia 
by przygotować ciebie warte śniadanie

Na tacy podam złotej
mocnej kawy kubeczek cały
czerwoną różą przyozdobię
sługą twym chcę zostać na zawsze

Lech Kamiński