Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 5 czerwca 2020

Razem z deszczem

Dual Monitor, Thunderstorm, Clouds Storm,lightning, Sky, Full HD ...
Razem z deszczem

Będę wieczorem
w zenicie chmur usiądę
z góry spojrzę i sfrunę
uskrzydlony marzeniami

Czekaj proszę na dworze
to nic że mają być deszcze
nicią tęsknoty się obwiążę
nie zatrzyma mnie twoje zdumienie

Przyniosę
zwyczajną różę czerwoną
przecież uczucie wielkie
skropioną łez deszczem
kolczastą jak życie razem
jak miłość
gdy na zawsze 

Lech Kamiński

środa, 3 czerwca 2020

Przyszło lato

Przyszło lato

utkane barwami kwiatów
wieczorami pachnące maciejką
z białą rosą na trawach
sercem gorącym

Przyszło lato
z pełnym koszem czereśni
radosnym śpiewem ptaków
przygodą w plecaku
słodkie jak maliny prosto z krzaka
ustami jagodami wymalowanymi

Przyszło lato
beztroskie jak młoda dziewczyna
ze złocistymi włosami jak zbóż dojrzałe łany
pachnące świeżym chlebem
ciepłymi nocami pełnymi pocałunków
uniesieniami miłości

Przyszło lato
spogląda figlarnym okiem
gdy rozgniewają się chmury
a potem płaczą -  ciepłym deszczem

Lech Kamiński

poniedziałek, 1 czerwca 2020

Dorośli - Mali


Jeden z pierwszych wierszy
("Na dzień dziecka")
Dorośli - Mali

bawili się we dwoje
w dorosłych - w życie
jakie widzieli jakie znali

kocyk na trawie rozłożyli
nie kocyk dom prawdziwy
ona dziecko - kobieta
on mężczyzna - dziecko
dorośli z przedszkola
do szkoły za wcześnie

bawili się w rodzinę
jaką widzieli i znali
zapamiętali głęboko
dwie różne 
takie same

ona gotuje obiad
z trawki kapusta
kamienia ziemniak
kwiatem mlecza ozdabia

on wraca z pracy
zatacza się
od lewa do prawa
od prawej do lewej
z odpoczynkiem na ziemi
tak widział i zapamiętał
jak ojciec

ona potulna skulona słucha
jak ona - matka
krzyku nienawiści władzy
krzyku - który się domaga

tak bawią się dzieci
nasze - niczyje
duże a przecież małe

Lech Kamiński
Dla mojej przyjaciółki zabaw dziecinnych Steni!

niedziela, 31 maja 2020

Dla dziewczyny o oczach zielonych

Dla dziewczyny o oczach zielonych
( Danusi B. nasze drogi się rozeszły )

Pragnę zajrzeć w oczy zielone
otoczyć się wokół ich blaskiem
dobrocią i ciepłem się nasycić
w nich zapamiętać na zawsze 

Pragnę życzyć ci zielonooka
by wszystko wychodziło najładniej
chcę w twym blasku wykąpać się cały
poprowadzić w poświacie księżyca
do najpiękniejszych stron miłości

Podarować pełną łąkę kwiatów
by żaden kłopot zielonych oczu nie zmarszczył
by doceniały trud i uśmiech dzieci
a ogarek oświaty w twych rękach rozbłysł jasno
by żadne zmartwienie nie przyćmiło
oczu twoich przedszkolnych dzieci blasku

Lech Kamiński