Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 30 grudnia 2016

Nadzieja

Nadzieja 

Mówią że matką głupich
mam niespełnione marzenie 
niby poranek w ogrodzie piękne
od lat nieposłusznie usadowione
w nieposłusznej głowie

Nie chce jeść i nie pije
o dziewczynie marzę
wyszlachetnionej czasem
wypiękniałej rozstaniem
ubarwionej wspomnieniami

Jak się nazywa - nie powiem

Lech Kamiński

czwartek, 29 grudnia 2016

Drozd


Drozd

Maleńka główka z gniazdka
on mnie podglądał
nie ja jego
on rozumiał sens i cel życia
to on usiłował mnie nauczyć
ja zarozumiały gruboskórny
nie chciałem słuchać

Rozwalony w fotelu 
zarozumiały
ważny swą wysokością
siłą
że pozwalam mu żyć
istnieć

On rozumiał tajemnicę
w swej odwadze wspaniały
podszedł do nóg
z grabkami walczył
o robaka - dla dzieci

Małe odważne ptasie serce
...matki

Lech Kamiński

środa, 28 grudnia 2016

Deszcz

( https://izydor1.flog.pl/ )
Deszcz

Całym sobą chłonę deszcz
życie po burzy
maluje kwiaty kolorem pereł
powietrze nasyca ozonem ożywczym 

Kocham niespodziewany błysk
który światłem grzmot budzi
deszczem życia poi rośliny
kocham się w grozie burzy

Burza z ulewą są małżeństwem
miłość ich przejawia się w zniszczeniu
przyroda dba o swoje prawa 
wściekle niszczy
co przeciw niej zbudował człowiek

Lech Kamiński

wtorek, 27 grudnia 2016

Przeklenstwo

Przekleństwo 
( wiersz z kolekcji szpitalnych)

Los przeklęty 
życie w łańcuchach
z wyrokiem surowym 
przez Bogów wyklęty
na karę okrutną 
Prometeusza wzorem

Białe menady krew toczą
rękę szarpią zębami
godzinami się pastwią
piją życie – lecz i dają
dopóki nie osłabnę
nie okrzepnie reszta sił 
wtedy odejdą

Znowu wrócą...
wygłodzone pić krew

Lech Kamiński

niedziela, 25 grudnia 2016

W nim ducha i serce zostawił...

Ktoś powiedział że artysta w każdym swoim dziele zostawia cząstkę siebie, cząstkę swojego ducha. Od tej pory cząstka Twoja będzie mieszkać z nami. Będzie częścią rodziny. Wysłałem zdjęcie obrazu do mojego przyjaciela Marka z Szczecina. Przyjaciela jeszcze z ogólniaka, z jednej klasy, tak mi odpisał:
„ Mnie podoba się bardziej ten obraz ze schodami... Tak się przy nim trochę zamyśliłem, czy te schody to taki alegoryczny obraz? No bo można interpretować te schody w górę, czyli do nieba, gdzie podobno wszystko jest już tylko wspaniale. Ale w pesymistycznym nastroju można pomyśleć - no tak - teraz już tylko w dół aż do smutnego końca... Ale zaraz, zaraz - w dół to też może znaczyć "do piekła", a tam podobno wesoło, towarzystwo mieszane i czas mile upływa.
W każdym razie te obrazy to piękny prezent na 70!”
W dużym stopniu pokrywa się jego zdanie z moim, z tym że ja widzę za zasłoną tajemnicę. A Oto Madziu mój wiersz...

W nim ducha i serce zostawił...

Obraz namalował Artysta
w każdym detalu jego cząstka
ożywił darem mówienia 
jak tylko On potrafi...

Teraz zachwyca czaruje
obserwatora sobą zniewala
w głębię ptakiem zaprasza 
ponad schodami 
które sięgają zbyt wysoko

Kamienie poukładane równo
wznoszą się jeden na drugim
by na nich wstąpić wysoko 
gdzie zasłania szara tajemnica

Wspinam się tam z mozołem
bawię się girlandami kwiatów
ich odwieczny spokój naruszam
głaszcząc kwiaty różowe namiętnie

Gdzie dojdę schodami kamiennymi
co zasłania tajemnica 
za parawanem szarym
czy znajdę świat różowy
czy nicość za nią się czai

Odwieczne pytanie człowieka
zawarł Artysta - w obrazie


Lech Kamiński

piątek, 23 grudnia 2016

Zyczenia


Następny wiersz wstawię dopiero w drugi dzień świąt 26 grudnia - świętujemy
Zapraszam do drugiego mojego blogu: 
https://sites.google.com/site/leszekmojewiersze/

czwartek, 22 grudnia 2016

Tarantela

Tarantela

Zauroczona tańcem
tarantuli piękno
groźna - wiruje z wiatrem

Oczy zamglone marzeniami
 studnia głęboka - nie patrz
zniewoli na zawsze

Tańczy swój taniec
taniec pułapkę
siatkę pajęczą
na ciebie
 twą dusze
i  serce

Zostaniesz na zawsze omotany 
w łańcuchach kręgu sukni czerwieni
 obietnicą oczyma zasnutych
nadzieją miłości słodkiej

Jesteś gotów
  
Lech Kamiński

środa, 21 grudnia 2016

Bukiet kasztanowca

Bukiet kasztanowca

Pierwszy mój bukiet był kasztanowy 
przepiękny choć bardzo nietrwały 
przyjęła go swoją młodą piersią 
  ja z zażenowania zapłonąłem czerwienią

Była piękną dziewczyną
 królowa podwórka 
wszystkich czarowała warkoczem w hebanach  
głowę nosiła wysoko
nieczuła  na umizgi 
a jednak 
 wtedy całowałem ją z uczuciem  
  jak tylko młodzieniec potrafi 
 namiętnie -  lecz w krytycznej chwili 
dziewczyna uciekła
 wystraszona dorosłości wyzwaniem 
namiętnych pocałunków
resztkę  zachowała rozumu 

Gdy  po latach odnalazłem dziewczynę
przyczynę moich młodzieńczych rumieńców 
męża pochowała lecz pamiętała
jak w młodzieńczych uściskach  
wyrastał koniec  naszej przyjaźni 

Lech Kamiński

wtorek, 20 grudnia 2016

Pisk

Pisk 

Wczoraj na dializie usłyszałem pisk
ten który swym dźwiękiem poraża 
 zwykły  monitora pisk
wyłączony ręką lekarza 

Wczoraj na dializie zabrzmiał pisk 
dla tego którego już nie ma 
tak jak my przyszedł by żyć 
 do domu nie wróci 

Wczoraj na dializie rozdarł powietrze pisk 
komuś - udręka się skończyła 
wezwał go do nieba ten pisk 
na niego też czekała żona 
  
Lech Kamiński 

poniedziałek, 19 grudnia 2016

To serce

To serce

nie moje
w zdradach skąpane
wyciśnięte z radości
zatrute goryczą 

po co  serce zatrute
zabierz je z powrotem 
chcę żyć bez serca
niech boleć przestanie

pokrój ciało 
zabrałeś nerki 
serce zabierz i wątrobę 
na końcu oczy 

gdyż wtedy zobaczę 
to co nie boli 
tylko to co piękne 

zobaczę ciebie jak kiedyś 
lecz teraz mi inaczej odpowiesz 
pięknie - me życie

Lech Kamiński

niedziela, 18 grudnia 2016

Jak motyle

Jak motyle

spotykamy się marzeniami
królowie jednej chwili
jednego westchnienia
świata iluzji
delikatności i niewinności

jak motyle...
wybuchem piękna
błyskiem zachwytu
przekształcony w cud natury
z brzydoty - na piedestały

co jest piękne a co brzydkie
gdzie reguła
czym się w życiu kierować
w świecie marzeń

jak motyle...

Lech Kamiński


sobota, 17 grudnia 2016

Szczęście

Szczęście 

Dziś na dworze grad i ulewa  
chmury zmyliły słonce
więc proszę przytul mnie mocno
otocz ciepłem i spokojem
daj o złym świecie zapomnieć 
mym oczom na zawsze

Dzięki za twoje serce
ciepłem słów miłych się ogrzeję 
za dobre z serca chęci
los stokrotnie  zwróci
szczęściem

Lech Kamiński

piątek, 16 grudnia 2016

Dzięki

Dzięki

że byłaś
odwiedziłaś
kochałaś

 brak mi twojego spojrzenia 
uśmiechu ciepłego jak sen
przepełnionego blaskiem
który dni moje rozświetla
i nazywa miłość

przyjdź proszę jutro
będę czekał 

Lech Kamiński

środa, 14 grudnia 2016

O zabawie

O zabawie ( rymowanka )

Ko piwa nie pije
w  przykrej niewiedzy żyje
nie zna smaku boskiego
napoju jak bursztyn kolorowego

Więc moi drodzy Polacy 
bierzmy się do pracy
wyjmujmy sakwy wielgachne 
i do sklepu sznurem
po ładunek szczerozłoty

A z nim na trawie
przy wesołej zabawie
opróżnijmy flasze
panie pokroją kołacze
i będziemy się bawili
piwo kuflami pili
aż skończy się zabawa
i do domu pójść wypada
tam gdzie czeka żona
na nas nastawiona okropnie
wiem jak ją ułagodzę
różę jej przyniosę

Lech Kamiński

wtorek, 13 grudnia 2016

Kolekcjonuję uśmiechy

Kolekcjonuję uśmiechy

Najpiękniejsze –  matki do dziecka w jej ramionach 
dziewczyny – gdy jej w oku błyśnie  miłość
i starszej pani z podwórka
miłej dziewczyny gdy miejsca ustąpiła
i służbowy - pani w okienku
fałszywy - pana przewodniczącego i innych
pełen współczucia - pielęgniarki 
gdy schyla się by ból ukoić
wesoły -  wnuczki 
na dziadka powitanie

Tych uśmiechów życzę Wam dzisiaj

Lech Kamiński

poniedziałek, 12 grudnia 2016

Moje myśli

Moje myśli

Często myśl moja prowadzi do domu 
 gdzie zostało moje serce 
gdzie szykowała obiad mama 
a teraz ona i ojciec 
 na tamtejszych cmentarzach 


Moje myśli prowadzą do miasta 
 gdzie została dziewczyna 
która - kiedyś bezwzględnie 
wzgardziła moją miłością

Myśli prowadzą do ulicy i kina 
przy wielkim placu
gdzie spotykałem  kiedyś
Ciebie

Lech Kamiński


niedziela, 11 grudnia 2016

Z wiatrem

Z wiatrem

Minęło
wspomnienie tego co piękne
niewinne
lecz się skończyło

Kipią namiętności
burzą się osobowości 
wojna trwa
bezzasadna
gdyż o to 
co zdarzyć się nie może

Kipią marzenia
ułuda
nie było nic
a skończyło się
szkoda że zbyt szybko

Lech Kamiński

….....................................
Na posła

jarzyny się zebrały
pokłóciły się okropnie
pani się zdenerwowała
ugotowała je w ukropie

Lech Kamiński

sobota, 10 grudnia 2016

Tańcz

( Waldemar Jarosz )
Tańcz

Tańcz moja duszko
tańcz z obłokami
by w głowie się zakręciło
zawirował świat
a krew uderzyła do głowy 

 Tańcz...
w lecie z motylami na łące
z jaskółką wśród chmur
lekko na palcach w takt walca

Tańcz...
gdyż tylko walca
tańczy się wśród gwiazd

Więc tańcz moja duszko
tańcz...

Lech Kamiński

piątek, 9 grudnia 2016

Nadeszła jesień

Nadeszła jesień

ubrana bogato w brązy i złoto 
wymalowała owoce kolorem dojrzałości
zaorała pola pod zasiew 

w parku usiadła strudzona 
wśród szelestu suchych liści
gdyż na słonku miło odpocząć

Lech Kamiński 

czwartek, 8 grudnia 2016

Okiełzać ptaka

Okiełznać ptaka

Zniewolić ptaka
który kocha chmury
na ziemi posadzić
nakazać mu śpiewać

Nie można zniewolić piękna
ono nad poziomy ulata
nie można zabić ducha
jemu ciało niepotrzebne

Nikt nie ma monopolu na miłość
ona przychodzi nieproszona
i odejdzie gdy zechce 
siłą  jej nie zatrzymasz 
zniewoli ciebie

Lech Kamiński

środa, 7 grudnia 2016

Sen

Sen

Gdy o zmroku umilkną świerszcze
a zaczną rechotanie żaby
zmęczeni tańcem 
zmęczeni sobą
uśniemy słodko na łące pachnącej

W nocy sowa nas ostrzeże
ciepłem otulą stokrotki 
modre chabry okryją swymi płatkami  
poduszką będą i wygodą
na naszej bajkowej łące wypachnionej

Będziemy spać przytuleni
jak kiedyś Tristan i Izolda
rankiem słońce nas obudzi
sen się skończy

Razem z marzeniami

Lech Kamiński

wtorek, 6 grudnia 2016

Szukaj mnie :)

Szukaj mnie

jestem wiatrem  i burzą 
 one podpowiedzą mi gdzie jesteś
podadzą azymut gwiazdy
wskażą tęsknotą 
  
szukaj mnie 
w kwiecie paproci 
w płatkach róży 
tam jestem 

słuchaj...
jestem w szumie drzew 
miłym szemraniu strumyka 
spróbuj jego wody proszę
tam jestem 

znajdziesz mnie na skraju lasu 
w sośnie i wśród krzaków jagody 
szukaj - nie mogę się doczekać
  
lecz -gdy mnie znajdziesz 
na polanie u źródeł ruczaju 
będę cię kochać 
przyrzekam 
- jak wierna rzeka 
długo - wieczność całą
  
kiedyś - przyjdzie chwila 
gdy się postarzejemy w miłości 
zapytasz - jesteś mój miły 
odpowiem - jestem kochanie  

bo zawsze przy tobie byłem

Lech Kamiński

poniedziałek, 5 grudnia 2016

Wam siostry


Wam siostry
( wiersz z książeczki wierszy szpitalnych https://www.facebook.com/Wiemzeide.Niewiemczywroce/)

spotkałem anioła
sfrunął do mnie prosto z chmur
uśmiech miał boski
koło mego łóżka siadł

nie jednego lecz wielu
piękne w swej bieli
skrzydła odrzuciły 
daleko - gdzieś

nad każdym aureola
świętością wypełniona wielu serc
wyświęcone pracą
na rzecz człowieczych łez
z bólu stworzona 
z troską pochyla się

ubabrane w człowiecze brudy
nieczułe na zapachy z jego wnętrz
pełne współczucia
duszą wielkie 
na każde wezwanie stawią się

anioły na ziemi
poubierane w uśmiechy 

Takie znam

Lech Kamiński
( o wspaniałych siostrzyczkach z wewnętrznego B
i Stacji Dializ)

niedziela, 4 grudnia 2016

Modlitwa o dobry sen

Modlitwa o dobry sen
( "nowy wiersz z cyklu szpitalnych" )

O dobry sen proszę Cię Panie
w którym przyśni się stokrotka
na łące zapachów pierzyną przykryta

O sen w którym zasypia się na zawsze
w którym ból ginie i zawroty głowy
w którym nie będzie ważna już dializa
a lekarz z zarozumiałym uśmiechem 
nie będzie podkreślał swojej władzy

Proszę o sen Panie by już żadna igła
nie dotykała mojej ręki
by krew moja na zawsze była tylko moja
by żona już nie musiała drzeć
na dźwięk mojej komórki
a schody do domu  przestały zatykać płuca 
pośpiesznym oddechem

Proszę Cię Panie o te dary
tylko proszę bólu oszczędź

Lech Kamiński

sobota, 3 grudnia 2016

Taniec wśród gwiazd

Taniec wśród gniazd

czekam na ciebie wśród poświaty gwiazd
gdy świt pochłonie zmrok
a ty śnisz w Morfeusza ramionach

zejdę z gwiazd
odnajdę cię po zapachu róż
pływać będziemy w morzu miłości 
w uczuciu mocniejszym od nas

lecz gdy zgaśnie ostatnia z gwiazd
a ptaki pieśń zaśpiewają chórem 
wrócę... 
by dalej marzyć wśród gwiazd
o chwilach
gdy byłaś ty i byłem ja

Lech Kamiński

piątek, 2 grudnia 2016

Tylko bądż

Tylko bądź

Dla ciebie mogę być wiatrem
który w ogrodzie
zapach róż rozpyla

Twoim snem
po ciężkim dniu pracy
bywa odprężeniem

Różą 
po porannej rosie 
jej blask zachwyca oczy

Nawet dywanem czerwonym
u stóp twoich
wiernie się płaszczy 

Będę wszystkim czym zechcesz
bądź  tylko

Lech Kamiński

czwartek, 1 grudnia 2016

Trąba

( https://i.ytimg.com/vi/QLPRt4QraGM/hqdefault.jpg )
Trąba

trąbi głośniej i głośniej 
policzki wydęła
żyły na szyi wydatne
twarz czerwona
powietrze zepsuła
trąbi jeszcze i jeszcze...

nadleciała skądś mucha
siadła na trąbie 
taka z niej jucha
patrzy trąba
a ta mucha
zabrała jej całego ducha
i mimo że nadęła się cała
dźwięku nie było
 tragedia cała

Lech Kamiński

środa, 30 listopada 2016

Dieta

Dieta

gdyby słuchać lekarza
to proszę was kochani
nic jeść nie wolno 
a nawet nie wypada 
lody białka grzeszą nadmiarem
ciasta - o proszę pana
tyle słodyczy i to od rana
pomidor – przecież nie bez racji
tylko malutki przy kolacji
herbatki -  też nie pozwala
najwyżej trzy łyżeczki
ale najgorsza to kawa
jak nie pić jej kochani
czasem i trzy kubeczki

jak nie wierzycie
 to oceńcie sami

Lech Kamiński

wtorek, 29 listopada 2016

Dziewczyna

( https://thumbs.dreamstime.com/t/nieszczliwy-osamotniony-mczyzna-pije-piwo-przy-barem-lub-pubem-55594324.jpg )
( tekst troszkę częstochowski z morałem )
Dziewczyna

okropna nostalgia
jak pusta szklanka
a upał doskwiera
jak jasna ch...

napić się piwa
dziarska mina
poszła sobie dziewczyna
zostawiła mnie gadzina

pokój jakiś szary
druga puszka wypita
dalej w oczach dziewczyna
piwskiem ją utopie

trzecia się skończyła
niedaleko przy barze
bogini siedzi przy ladzie
o jaka piękna dziewica
 pić już chyba przestanę

Lech Kamiński

poniedziałek, 28 listopada 2016

Noc

(Obraz Sonii Pajgert )
Noc

Jak sen nierealna
cykorią gorzka
jasna letnia noc
wykąpana pianą morską 
brzegiem falą chłostanym

kobieta - czekająca
wypatrująca się w skupieniu
sama jak noc ciemna
troską wypełniona

w dali szkielet okrętu 
żagle na rejach poszarpane
pustką przeraża
i ciszą martwą
tragizmem

ona i okręt
razem w nieszczęściu
promieniującym wzajemnie
razem smutni
czekają na swój los 
- na odmianę

Lech Kamiński

niedziela, 27 listopada 2016

Aktorka

Aktorka

Stanęła - wstrzymała oddech
podniosła ręce do góry 
sala zamarła w ciszy
burzą lot muchy by zabrzmiał
oczy szklane
nieruchome wpatrzone w ciemność

Powoli się poruszyła 
wykrzyczała kilka słów
z grymasem twarzy który mówił
też krzyczał

Przysiadła...
chwila ciszy która napina napięcie jak cięciwę 
opanowała już widownię
ona jest jej całkowicie
śledzi każdy jej ruch 
każde słowo z ust płynące
a były one mocne i wymowne

Ruch i słowo
słowo i ruch
ich garstka z mimiką

Jedna scena aktorki

Lech Kamiński

sobota, 26 listopada 2016

Gdy za oknem pachnie deszczem

Gdy za oknem pachnie deszczem

Rozlała się plucha wspomnieniami
psa na dwór wypędzić nie sposób
dzień cały zachlapany deszczem

Lato gorącem zapamiętane
odchodzi gdzieś z tęsknotą
okno płacze za nim rzęśiści

Nachodzi nostalgia
ustrojona dawnymi czasami 
gdy świat był prosty 
zamiarami życia młodego

Wracam do zabaw szkolnych
 prywatek ze szpulowym magnetofonem
gdy tańczyło się jive'a  
do dziewczyny z czasów
jak uczyła mnie kroków 
i  rumieńcem na  twarzy 
 już wstydliwie zapomnianym

Jej oczy roześmiane
i moje nogi 
wystrugane w drewnie

Gdzie zaginął twój uśmiech 
dziewczyno z sennego uśmiechu

Lech Kamiński

piątek, 25 listopada 2016

Moja jesień

Moja jesień

za oknem pogoda ponura 
aura wciąż chlapie deszczem 
w mojej głowie przeraźliwa dziura 
nie wiem kiedy wypełnią ją myśli

czekam gdy słońce ponownie zaświeci 
i weselej stanie się na dworze
znów usidlimy na niebie tęczę
wrócą złote ukochane kolory jesieni

Lech Kamiński

czwartek, 24 listopada 2016

Bądź ze mną

Bądź ze mną

będę wszystkim o co prosisz
mgłą szczyty górskie otula
błękitnym kwiatem goryczki
na górskiej polanie wyhaftowanym
kłującą kosodrzewiną
naigrawającą się z mrozów i wichrów 

potokiem górskim  
który z gór w szaleństwie spływa
na łeb na szyję
chłodzi zimnem 
gasi pragnienie 
wymywa ze stóp zmęczenie 

nawet widokiem górskim 
w którym gdzieś tam w oddali 
pozostało życie zwykłe

tylko bądź ze mną
 ...proszę

Lech Kamiński

środa, 23 listopada 2016

Odwieczny strażnik czasu

Architektoniczna Luna”  -  Krzysztof Żyngiel)

Odwieczny strażnik czasu

Ten 
który jest jego stróżem
ma klucze 
wie i decyduje 
- o wszystkim

podjął się roli
która w kosmosie przygniata
na stanowisku do końca
nie liczą się lata wieki epoki
to nic że zmęczenie 

sędzia i wyrocznia
do wszystkiego
dla wszystkich

JEDYNY NIEOMYLNY 

Lech Kamiński