Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 26 listopada 2016

Gdy za oknem pachnie deszczem

Gdy za oknem pachnie deszczem

Rozlała się plucha wspomnieniami
psa na dwór wypędzić nie sposób
dzień cały zachlapany deszczem

Lato gorącem zapamiętane
odchodzi gdzieś z tęsknotą
okno płacze za nim rzęśiści

Nachodzi nostalgia
ustrojona dawnymi czasami 
gdy świat był prosty 
zamiarami życia młodego

Wracam do zabaw szkolnych
 prywatek ze szpulowym magnetofonem
gdy tańczyło się jive'a  
do dziewczyny z czasów
jak uczyła mnie kroków 
i  rumieńcem na  twarzy 
 już wstydliwie zapomnianym

Jej oczy roześmiane
i moje nogi 
wystrugane w drewnie

Gdzie zaginął twój uśmiech 
dziewczyno z sennego uśmiechu

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.