Mówią nadzieja matką głupich
mam marzenie piękne
niby poranek w ogrodzie
całe lata siedzi w głowie
w mojej nieposłusznej
w niej usadowiło się mocno i wygodnie
nie chce jeść nie pije
marzy o dziewczynie
wyszlachetnionej czasem
wypiękniałej rozstaniem
ubarwionej wspomnieniami
jak się nazywa
nie powiem
Lech Kamiński