Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 26 października 2013

Mewa

( z internetu )
Mewy

Przyfrunęły znad morza
przegnane wiatrem mrozem i śniegiem
stadami krążą szybują za oknem
domagają się wsparcia od ludzi

Dzisiaj szybują wysoko
nad miastem śniegiem spowitym
nadmorskie korable niestrudzone w locie
nikomu nie pozwolą się zawstydzić

Zwinne zmieniają tor swego lotu
potrafią w powietrzu łapać okruchy
przepychają się wzajemnie podbierają
nie stronią wcale od ludzi

Na dachu mojego domu
zagnieździły się mewy krzykliwe
od rana krzyczą kłócą się z innymi
obserwują bystro co robią ludzie

Walczą o pokarm z przybyszami
dwa razy większe niż te znad morza
lecz małe łatwo go im podbierają
bo duże zgrabnością nie grzeszą
ruszają się powoli syczą
robią wielkie oczy
jak te drobne w ogóle śmieją

Lech Kamiński

piątek, 25 października 2013

Miłosć

( z internetu )
Miłość

Miłość poety bywa motylem
kocha się w róży
całą wielką chwilę

Potem do kwiatka chabru podfrunie
o miłości zaśpiewa
nektar wypije

Lech Kamiński


Zaroiło różem

( Obraz Muriel Fabing
tumulte rouge passion ♥
30/30 )

Zaroiło różem
 
Zaroiło pierzem
różowym kolorem
zapachniało krzykiem
do życia i nadziei nawoływaniem

Zaroiło w wodzie nogami szyjami
wiją się prężą skrzydła niespokojne

Zaszumiało skrzydłami
podfrunęło ptaków tysiące
do góry
do marzeń
ku słońcu

Lech Kamiński

czwartek, 24 października 2013

Góralu

( z internetu )
Góralu
 
Wstawajcie kolosy zaspane
ukryte w mrokach  niebytu
wzywa was góral z Podhala
przerwijcie wieczne sny

Mnichu w zgrzebnym kapturze
zostaw Trzy Korony - wstań
woła góral z samej Obidzy
stworzony z ziemi tej samej jak ty

Wstań i ogłoś pokój na ziemi
ona przepełniona miłością drży
niech w Święta ustaną kłótnie i swary
jesteśmy dziećmi tego samego znaku

Wszyscy

Lech Kamiński

środa, 23 października 2013

Pamiętam

( z internetu )
Pamiętam

Wschody i zachody niezapomniane
niedzisiejsze w przepaściach górskich
słońce światłem zza grani się skrada
żywe cienie skaliste ożywia sobą

Pierwsze promyki nurzają się w jeziorze
świtem mrok skalny rozjaśnią
brzask zabarwiony purpurą
jak gdyby  krwią własną broczyły

Wysoko na popękanej skale
strumyk z obłędem wody toczy
szaleje pianą kipi przeraża siłą
aż utopi złości w jeziorze

 Strumień pereł
kusi z daleka diamentowym blaskiem
w dole drewniany domek ciepłem zaprasza
herbatką kusi  zimnym piwem
wad ludzkich się nie wstydzi

Lech Kamiński

wtorek, 22 października 2013

Pamiętacie granie

( z internetu )
Pamiętacie granie
 
Pierwszy śnieg pobielił granie
kosodrzewina w kożuchu srebrzystym
w perłowe pajęczyny
ścieżki śliskie błotem
drzewa bezlistne

Słońce iskrzy śniegiem
między kamieniami
topi się z obłędem
toczy się strumieniem
z rumorem porywa głazy

Szlaki górskie czy pamiętacie
kamienie głaskające stopy
jeziorka zimne błyszczące
wichry śnieżyce na zawsze ukochane

Marzy mi się by jak kiedyś
wędrować samotnie szlakiem  szczytami
całym ciałem czuć piękno zmęczenia
wdychać zapachy górskie piersią pełną

Świerki dorodne  pod reglami
tylko tutaj cieszą dorodnością oczy
zaszumcie za mną gałęziami
jak zapamiętałem i bywało kiedyś
przypomnijcie mi proszę górskie opowieści

Pamiętasz mnie sroko bystrooka
narobiłaś hałasu  na mój widok
na mój plecak bardzo wysłużony
i zazdrość ze ty tu pozostajesz

Skały jedyne poukładane przedziwnie
stąpać po nich było zaszczytem
czy jeszcze pamiętacie gdy na szczycie
piłem wodę ze strumyka zimnego
o smaku niewypowiedzianym

Lech Kamiński

poniedziałek, 21 października 2013

Zmierzch

Zmierzch
 
Zmierzch wygasza słońce
skrył je gdzieś daleko za lasem
jeszcze ostatnie przebłyski
krwawą barwą się mienią
jeszcze długie cienie szarości grożą
a już uliczne lampy
skąpo żółte światło rozdają

Na tle srebra nieba drzewa
gołe gałęzie kierują wysoko
chcą chociaż na chwilkę
pazurami - zatrzymać słońce

Gałęziami sięgają wysoko
nawet wiatr się zmroku przeraził
ptaki ucichły bardzo zmartwione
że się dzień na nie obraził

Pora odpoczynku nastała dla świata
niezbędna po dziennym znoju
ptaki zadumały się nad losem
jak ludzie

Jutro ponownie wstanie słońce
dzień swoje uśmiechy odda ludziom
kawa z rana i uśmiech żony
miło zabarwi poranne wstawanie

Lech Kamiński

niedziela, 20 października 2013

Trzeba marzyć

Trzeba marzyć
( Na podstawie Jonasza Kofty )

Gdy spadają jak liście
kartki dat z kalendarzy
Trzeba marzyć

Kiedy szaro i mgliście
wiatr wspomnieniami miota
Trzeba marzyć

W chłodnej pustej godzinie
na swój los się odważyć
nim szczęście cię minie
Trzeba marzyć

Gdy już buty zdarte
i siły stały się historią
Trzeba marzyć

Gdy żadna dziewczyna
na cię nie spojrzy
Trzeba marzyć

O tym co było
co się nie zdarzyło
Trzeba marzyć

Mimo że boli
los wiekiem się śmieje
Trzeba marzyć

Lech Kamiński