Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 14 lipca 2012

Kamień przydrożny


 Kamień przydrożny

jego natura kamienna i twarda
leży sobie dumnie i obojętnie,
jak kamieniowi przystało
możesz do niego gadać,
uśmiechać się czy krzyczeć
i tak nie odpowie

wcale nie dlatego że nie umie

ma swój honor i już
może jest zły - na deszcz
a może nie lubi mrozu
a może kocha słońce
i tęskni za nim okropnie
może chce wyjechać
gdzieś daleko nad morze
na pewno zaś nudzi się okropnie

tęskni jego kamienne serce.
jest już taki - twardy okropnie

piątek, 13 lipca 2012

Dla Pani

Dla Pani

namaluję księżyc
będzie zaczarowany
pobuja się w obłokach
gwiazdy – porwie w tany

gdy się zmęczy
wyjrzy twarzą owalną
spojrzy do nas w okno
pozwoli - marzyć

że czeka gdzieś blisko piękny kopciuszek
wygrzebany z bajki
myśli o mnie marzy
szukał go będę aż znajdę wśród motyli
po nich cię poznam moja pani

Tarantela

Tarantela

Zauroczona tańcem
tarantuli piękno
groźna
wiruje z wiatrem

Oczy zamglone marzeniem
studnią głębokie
nie patrz
wpadniesz na zawsze

Tańczy swój taniec
taniec pułapkę
siatkę pajęczą
na ciebie
twą dusze
serce

Zostaniesz na zawsze
omotany
w kręgu czerwieni sukni
oczyma zasnutymi obietnicą
miłości słodkiej

Jesteś gotów


czwartek, 12 lipca 2012

Ręce

( zdjęcie z internetu )
 Ręce

gdzieś kiedyś przypadkiem
w autobusie lub kinie
spotkały się - ręce
zwyczajne człowiecze

pani dotknęła pana
niby nic - a zaiskrzyło
się stało

pani się zawahała
zawstydziła  schowała rękę
spojrzała -

- i zapamiętała


środa, 11 lipca 2012

Cóż mi dasz

( zdjęcie z internetu )
Cóż mi dasz

dam ci poświatę księżyca
gdy słonce znika za horyzontem
dodam srebrną ścieżkę
po której do snu się składa
i szum fal morskich
które o miłości plażowej szepcą
i kwiatek samotny
który na wydmie szalony rozkwita
o życie z przyrodą walczy
i morski wiatr
który pomiata falami
nimi wali o brzeg morza
ludzi na pojedynek wyzywa
potem chłodzi rozpalone ciała
delikatnie pieści
kołysze mewy
odwieczne plaż właścicielki



Łąka

( zdjęcie z internetu )
Łąka
w makach zakwitły stokrotki
wiosny kwiecia  bukiecie
główki wystawiły do słońca
w jednym kierunku
jak w wojsku

maki je otoczyły z flanki
w akcencie krwisto czerwonym
rozpostarły rozczochrane płatki
z płatków bieli stokrotek się śmieją


poniedziałek, 9 lipca 2012

Wiatr

Wiatr

zaszumiał polem
tańczyć kazał chochołom
kręcą się w tańcu wirują
z wiatrem po polu się snują

malutka tancerka z nimi
kocha taneczne podrygi
ubrała spódnice z kloszem
i tańczy tańczy o proszę

wiatr z swego dzieła zadowolony
powstał obrazek wyśniony
w pląsy poszły trzy strachy
taniec to nie byle jaki
pouciekały z pola ptaki
a mała tancerka do tego
tańczyć chce - ciosanego
sypią się iskry na boki
cieszą się z daleka sroki
ze z małej tancerka wspaniała
wietrze - zatańcz oberka
a on w dmuchawce dmucha
mała zawierucha
wiatr robi to zawsze
co tylko sam zachce

niedziela, 8 lipca 2012

Szatniarz stworzyciel

( z internetu )

Szatniarz stworzyciel
( ze zbioru pod tytułem „Szatniarz”)

w szatni panował spokój
zwyczajny jak przed burzą
kręciły się pojedyncze płaszcze
lecz jakoś niezdecydowane
wieszaki odpoczywały
po swojej porcji gryzienia
szatniarz pozamykał wszystkie swoje potwory
pozostawił tylko dwa potwora ciszy i spokoju
usiadł wygodnie w fotelu podparł głowę ręką
rozpoczął tajemnicze rozważania
otworzył swój kalkulator świata i wpisał tajne hasło
E = mc2
zazgrzytał potwór tajemnicy
wylazł z komputera
zrobiło się tajnie
zadał potworowi pytanie
co się stanie gdy prędkość będzie wzrastać
do lub ponad prędkość światła
........................
wtedy masa będzie maleć do zera
przestanie istnieć
materia zamieni się w światło
o wielkiej sile energii

szatniarz wstał i zaczął biec
coraz szybciej i szybciej
aż zamienił się w świetlistą poświatę
rozpłynął się w powietrzu
stał się nieśmiertelną energią
zrozumiał zasady rządzące wszechświatem
postanowił stworzyć własny świat
pozbierał garść promieni słonecznych
i ulepił z niej kulę
kulę wprawił w ruch obrotowy
niech są pory dnia

wybrał dwa generatory słoneczne
i umieścił tam swoją kulę ziemi
ziemia zaczęła wokół nich krążyć
tworząc lata
teraz rzucił na ziemię
meteoryt kosmicznej wody
skażonej wirusami
wystarczyło czekać
patrzeć jak się zieleni i błękitnieje
powstają kwiaty owady i owoce
powstaje życie
jednego nie zrobił

nie stworzył człowieka