Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 21 maja 2021

Przemijanie

Przemijanie

z obrzydliwej liszki powstał kokon
nie mniej odrażający
z niego wykluło się piękno 
z brzydoty 
motyl
z piękna obrzydliwość 
pełzająca liszka
dwie strony tej samej rzeczy
miłość i nienawiść
trudno ocenić

taka kolej rzeczy 
co brzydkie 
co piękne
co złe 
co dobre 
kto odgadnie oceni 
- tylko  najwyższy

dwie strony tej samej rzeczy 

Lech Kamiński 

 

środa, 19 maja 2021

Stacja Dializ

Stacja Dializ

na stacji nie ma przyjaciół
są towarzysze niedoli
bo gdy przyjaciela zabraknie
serce okropnie boli

dializowała się drobna Basia
do Drawska ją przenieśli
spotkałem ją w Szczecinie
przyjechała na przeszczep
widziałem jej szczęśliwe oczy
na chirurgię ją powieźli
nie zobaczyłem  jej więcej
nie wróciła już stamtąd

Maria dializowała się koło mnie
rozmawialiśmy często
zrezygnowała z otrzewnowej
marzyła o przeszczepie
przyszedł czas i na niego pojechała
wystąpiły z nową nerką kłopoty
wróciła szczęśliwa do domu
pojechała za miesiąc do kontroli
już z niej do domu nie wróciła
a w szatni - ją sweter pamięta

na dializę jeździł z nami Paweł
gdzieś koło pół roku
on mówił że na trochę
że niedługo
zaraz - bo wyzdrowieje
w niedzielę źle się poczuł
myślał poczekam do dializy
na OIOMe go położyli
już do nas nie wrócił
a w szatni - pamiętają buty

z Januszem zaczynałem dializy
on tak ja zaliczył już przeszczep
pracował - samo życie
lubili go na stacji wszyscy
w poniedziałek rano gruchnęła wieść
zmarł w drodze do pracy

na stacji jak na wojnie
przyjaciół nie ma
są towarzysze niedoli
gdyż gdy oni odchodzą
serce tak okropnie nie boli
( Postacie prawdziwe – imiona nie )

Lech Kamiński


 

niedziela, 16 maja 2021

Lubię czerń

Lubię czerń

podkreśla piękno kwiatów
za tło im służy
ich ciepło podkreśla 

jest skromne 
nieobecne 
niewidoczne 
a nawet wszechobecne
piękne

Lech Kamiński