Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 18 lutego 2012

Prosisz o wiersz Elżuniu

Prosisz o wiersz Elżuniu

Więc proszę
dam ci prezentów garstkę
osobiście dla Ciebie wybiorę

masz ode mnie garstkę srebra
roziskrzoną diamentowym słońca promieniem
gwiazdki utkane misternie anielskim szydełkiem
wichry je zwiewają po graniach
w dolinach tworzą nieprzebyte zaspy
cały świat zakryty białym ornatem
przed mrozem otula smreki
od jego blasku - mrużysz oczy
przyjmij je gdyż są nietrwałe
ale przecież - przepiękne

daję ci zaczarowany owoc kasztanowca
ukryty jeszcze jesienią w mej kieszeni
ubrany w brązowa koszulkę
zerka białą łatką na świat
w nim zaklęte życie nowe
wyrośnie z niego dorodny olbrzym
drzewo piękne obdaruje uśmiechem
wspaniała ozdoba parku i ogrodu

dam ci tez gałązkę kosodrzewiny
zerwaną na grani surowej i groźnej
w Karkonoszach na samym wierchu Szrenicy
nie boi się ni wichru ni mrozu
jak rycerz dzielna, jak stal odporna
tą gałązkę przyjmij z uśmiechem - jak różę
bo w niej niesłychane piękno gór jest zaklęte


czwartek, 16 lutego 2012

Usiądź przy mnie



Usiądź przy mnie

nie będę gniewać się na ciebie
ani boczyć
po co nam kłótnie
będziemy czuli dla siebie
w różach deszczu
i wrzawie miasta

usiądź przy mnie
i uśmiechnij
popatrz mi w oczy
na moje dłonie
poukładamy swoje słowa
daleko na chmurkach

twórczo jak lubisz
twych oczu kolorem

wtorek, 14 lutego 2012

Dla Ciebie


Dla Ciebie

Mam dla Was Walentynkę

Mam bukiet tulipanów
rozdaję kolorową wiosnę
to dla Was - miłe panie
dla Was,
za Waszą troskę

Czerwonego - jak miłość
tego, który zapachem odurza
dam ci za to, że jestem
za to, że powstałem z ciebie
z twojego bólu i krzyku

Nie zapomnę o tym
mamo nigdy

Ten zielony - jak nadzieja
dam ci mamo za to
żeś mnie wykarmiła sobą
za łzy w twoich oczach
które przeze mnie roniłaś
zanim się stałem sobą

Dziękuję ci za to.

Tego żółtego
daję ci moja żono
żeś powiedziała to słowo
to, które wiele znaczy
i złączyło nas na całe życie

W ten sposób dziękuję ci za to.

Ten różowy
najpiękniejszy
daję ci żono za nasze dzieci
za dom który stworzyłaś
za to - że po pracy
było przytulnie i schludnie
za rodzinę - jaką mi dałaś

Tym kwiatem dziękuję ci za to

Ten pomarańczowy
daję ci
za to, że jesteś
ze zabarwiasz mój świat
na kolorowo
że cieszysz się że mną i płaczesz
ze moje humory znosisz
i moją chorobę
za to wszystko
- co zwie się miłością

Dziękuję ci, za uczucie twoje.

Ten fioletowy
z płatkami rozcapierzonymi jak u papugi
dla Was moje przyjaciółki
za to, że jest nam miło
że czytacie moje wiersze
i miłe słowo od was usłyszę

Dziękuję za przyjaźń naszą




poniedziałek, 13 lutego 2012

Co będzie jak mnie zabraknie

Co będzie jak mnie zabraknie

nic nie będzie moja Haniu
tylko zgaśnie jedna gwiazda
po cichutku, gdzieś wysoko
na samiutkim firmamencie

 a zapłonie gwiazda nowa
kto o starej by pamiętał
może wnuczka
 może żona
 dla nich zawsze gwiazda świeci
 pełnym blaskiem
tak jak nowa

może i ktoś zapamięta

niedziela, 12 lutego 2012

Upiorny rejs




Upiorny rejs

pływałem na morzu kiedyś hej
to był mój przeklęty rejs
wicher nam od burty wiał
z okrętem zabawiał się szkwał

fale opętane z okrętem walczyły
wielkie jak ogromny dom
do przodu rwał się szkuner nasz
w żaglach szalały wichry

fale jak obuchem waliły w nas
skrył się cały w nich okręt
kapitan darł się jak groźny lew
wszyscy na pokład - takie syny

wreszcie zapadła czarna noc
gwiazdy na niebie srebrem błysły
z przodu wyłonił się z wezbranych fal
okręt – cały zielskiem pokryty

wszystkie żagle miał w purpurze
blask od nich bił na sto mil
rozwiewał je jak wstążki wiatr
w nich upiory tańczyły

wszystkich nas ogarnął strach
błagaliśmy stwórcę modlitwą
wiatr na wantach grał swą pieśń
fale co rusz okrętem się bawiły

upiorny okręt popłynął w dal
tam gdzie świeciły gwiazdy
pozostał po nim na morzu ślad
fosforujący i zaklęty