Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 12 lipca 2019

Liczba Pi

Liczba Pi

do końca nieodkryta
tajemnicza

nieskończone wielka w sobie
i niezbadana jak ty

znaczeń ma wiele
jest kątem półpełnym
prędkością obrotową
radiany jej wyrocznią

pracowita jak ty
gdy po kuchni się krzątasz

uczą się jej studenci
zna ją każdy
ukryta w mrokach tajemnicy
liczba Pi

jak Ja i Ty 

Lech Kamiński

czwartek, 11 lipca 2019

Dla Ciebie, dla mnie, dla nas.

Dla Ciebie, dla mnie, dla nas.

Jest miło,
gdy przymykam oczy wieczorami,
jesteś ze mną,
widzę - jak po kuchni się krzątasz.

Widzę Cię wśród kwiatów w ogrodzie.

Widzę jak na tarasie na leżaku
czytasz swoją książkę.

Bardzo mało potrzeba miłości,
trochę marzeń,
słów kilka.

Jedno słowo z Tobą.

Lech Kamiński

środa, 10 lipca 2019

Dla Ciebie

Dla Ciebie

będą oglądać cię gwiazdy
i obłoki na niebie
słonko prześle promyki
a księżyc złotą poświatę

całą cię nimi otulę
jak pannę młodą w woalce
z mgieł przepięknie utkaną
postawię na piedestale
i nisko się ukłonię 

nazbieram kwiatów
z pierwszego dnia wiosny
uklęknę przy tobie
rękę pocałuję
i poproszę
byś przy mnie zawsze
była blisko

złotym pierścieniem zniewolę
w domu posadzę moją królową
i zawsze będę cię kochał
moją żonę

Lech Kamiński

poniedziałek, 8 lipca 2019

Razem idziemy

Razem idziemy

W drogę ruszamy chłopcy
przygody nadszedł czas
ścieżka wrażeń nas wzywa
wyczyść buty i na szlak

Śladem gwiazd idziemy
przez morza wiedzie los
przez pustynię maszerujemy
pełną pułapek a pusty trzos 

Idziemy - przepaście omijamy
niech zawsze przyjaźń trwa
to nic że czasem się gniewamy
rozumiemy że to nasz brat
łączy nas sympatii mocna nić

Mija jesień wiosna lata całe
nasz marsz trwa i będzie trwać
radości codzienne mijamy
zmartwień także nieskąpi los 

Lecz zawsze każdy z przyjaciół
gdy nastanie trudny czas
bez namysłu i bez słów
poda pomocną dłoń

Lech Kamiński

niedziela, 7 lipca 2019

Bal na dużej sali


Bal na dużej sali

dziś pan Jan
zaprasza na bal
wielki bal
na dużej sali

bal
na którym ze sto par
krokami walca
dziś się mieni

więc proszę pań
chodźmy tam
niech koło policzka
spocznie głowa

niech żyje walc
wspaniały tan
kręcą się pary
wokół sali

zaś w kącie sam
przysiadł pan
z dala od dam
z różą w butonierce

smutną ma twarz
wczorajszy wzrok
proszę państwa
bal trwa
tańczymy dalej

Lech Kamiński