Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 12 stycznia 2019

Moje pieśni

Moje pieśni

Gdzie podziały się pieśni
chciałem z nich drogę zbudować
prowadzącą prosto do szczęścia
przez słotę wiatry i znoje

Kto mi przypomni pieśni
śpiewane z ogniska żarem
gdy iskry - ogniste ptaki
widziały twe oczy zakochane

Kto mi przypomni pieśni
zagubione w czasie wędrówek
zgarnęły je góry strzeliste
srebrne strumyki w biegu szalone

Kto mi przypomni pieśni
zapomniały je oczy ukochane
gdy razem szliśmy przez łąkę
a potem - przez życie całe

Kto mi pozbiera pieśni
rozsiane po ziemi mi drogiej
kto odda lata wyśnione
kto dalej będzie je śpiewał

Lech Kamiński

piątek, 11 stycznia 2019

Podziękowanie

Podziękowanie
 
że byłaś
odwiedziłaś
kochałaś
 
brak mi twojego uśmiechu
ciepłego jak sen
przepełnionego blaskiem
który moje dni rozświetlał
nazywał się miłość
 
przyjdź jutro - proszę
będę czekał
 
Lech Kamiński

czwartek, 10 stycznia 2019

Kolekcjonuję uśmiechy

5135200-happy-sun
Kolekcjonuję uśmiechy
 
Najpiękniejsze - matki do dziecka w jej ramionach
dziewczyny – gdy w jej oczach błyszczy miłość
miłej starszej pani z podwórka
dziewczyny gdy ustąpiła miejsca
służbowy - pani w okienku
fałszywy - pana przewodniczącego i polityków
pielęgniarki - pełen współczucia
wnuczki - wesoły i niewinny
 
Uśmiechów dzisiaj życzę
 
Lech Kamiński

środa, 9 stycznia 2019

Hymn o piwie

Hymn o piwie
(rymowanka)
 
Kto piwa nie pije
w  przykrej niewiedzy żyje
nie zna smaku boskiego
jak bursztyn napoju błyszczącego
 
Więc wszyscy Polacy
bierzmy się po pracy
szykujmy wielgachne sakwy
i do sklepu sznurem
po napój wytęskniony złoty
 
A później razem na trawie
przy wesołej zabawie
opróżnijmy te flasze
 
Panie upieką kołacze
i będziemy się bawili
piwo kuflami pili
 
Aż skończy się zabawa
i pora do domu pójść wypada
gdzie czeka zona
na nas okropnie wkurzona
 
Lecz ja ją ułagodzę
bukiet czerwonych róż kupię
na kolana padnę
i obiecam nigdy więcej
 
Lech Kamiński

wtorek, 8 stycznia 2019

Z wiatrem


Z wiatrem
 
Minęło...
wspomnienia tego co piękne
niewinne
 
Czy się skończyło
walczą namiętności
burzą się osobowości
trwa wojna
bezzasadna
 
O to
co zdarzyć się nie może
kipią marzenia
krzyczy ułuda
 
Nie było
a się skończyło
 
Lech Kamiński

poniedziałek, 7 stycznia 2019

Stacja Dializ

Stacja Dializ
 
na stacji nie ma przyjaciół
są towarzysze niedoli
gdy przyjaciela zabraknie
serce okropnie boli
 
dializowała się drobna Basia
przenieśli ją do Drawska
spotkałem ją w Szczecinie
na przeszczep przyjechała
widziałem jej szczęśliwe oczy
zawieźli ją na chirurgię
nie zobaczyłem  jej więcej
stamtąd - nie wróciła
 
Maria dializowała się koło mnie
 rozmawialiśmy
zrezygnowała z otrzewnowej
marzyła o przeszczepie
przyszedł czas i pojechała na niego
z nową nerką wystąpiły kłopoty
wróciła szczęśliwa do domu
za miesiąc pojechała do kontroli
już z niej do domu nie wróciła
a w szatni - ją sweter pamięta
 
na dializę jeździł z nami Paweł
gdzieś koło pół roku
on mówił że na trochę
że niedługo
zaraz - bo wyzdrowieje
w niedzielę źle się poczuł
myślał poczekam do dializy
na OIOMe go położyli
już do nas nie wrócił
a w szatni - buty pamiętają
 
z Januszem zaczynałem dializy
on tak ja zaliczył już przeszczep
pracował - samo życie
lubili go na stacji wszyscy
w poniedziałek rano gruchnęła wieść
zmarł w drodze do pracy
 
na stacji jak na wojnie
przyjaciół tam nie ma
są towarzysze niedoli
gdyż gdy oni odchodzą
serce tak okropnie nie boli
( Postacie prawdziwe – imiona nie )

Lech Kamiński 


niedziela, 6 stycznia 2019

Namiętność

Klimt - pocałunek 
Namiętność

Oni - złączeni miłością
która jest wyzwaniem namiętnością życiem

Ona oddana bez reszty - bezwstydnie
zagarnął ją do siebie
wtopił do siebie z całą mocą
namiętnością która wywraca góry
wywołuje wojny
prowokuje zbrodnie

Otoczeni bogactwem miłości
obydwoje boscy
stworzyciele nowego życie
cudu w splocie poczęcia
wyzwolonym i w zgodzie z naturą 

Odwieczny cud życia

Lech Kamiński