Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 26 lipca 2014

Zorze poranne

( z internetu )
Zorze poranne

Otwarło się niebo błyskami kolorów
rozedrgało się struną  roztańczyło morzem
pokazało drogę dokąd iść kiedyś trzeba

Dziś bal odtrąbiły anieli
 tańczą w błyskach  światła
 bawią się wesoło  śpiewają radośnie
św. Barbara  zapisuje notesik
gwiazdami skry się sypią z nieba ogniste
i przyłączyły się do zabawy
 mrugając na nieboskłonie zgasły
tańczą oberka w wielkim wozie

Słońce wstydzi  się zmierzchu
spokojnie nurza  się za horyzontem
by znów rankiem z ochotą do pracy
rozbłysnąć uśmiechem ponownie

Spać poszli Anieli
zmęczeni wszyscy Święci
niebo rozbłysło błękitem
nowy dzień w spokoju się zaczął

Lech Kamiński

piątek, 25 lipca 2014

Pamiętasz

( z internetu )
Pamiętasz 
 
Letnie noce gorące
godziny kradzione świtu
chwile - gdy całowałem twoje ciało
a działo się wtedy zbyt wiele

Pamiętam oczy błyszczące
zachodzące mgłą rozkoszy
kwiaty pachniały na łące
radowały się nimi trzmiele

Uczyłem się ciebie na pamięć
dokładnie i wciąż na nowo
nie przeszkodziło nam w tym słońce
świecące rankiem gorąco

Byliśmy spragnieni rozkoszy
w uczuciu mocnym jak granit
delikatnego pieśnią skowronka
gdy wylata wysoko pod chmury

Pragnę przytulić cię kochana
objąć ramionami jak kiedyś
blisko jak najbliżej serca
w miłości utonąć ponownie
o  życiu zapomnieć na zawsze

Może kiedyś spotkamy się znowu
dwie ścieżki zawiłe wśród łąk
 trzmiele przyjmą nas z uśmiechem
w odurzającym zapachem traw

Lech Kamiński

czwartek, 24 lipca 2014

Ona

( z internetu )
Ona
Zjawa wydumana

Może sam anioł zstąpił z obłoków
spojrzał
i zakwitły czerwienią róże
toczą wokół uwodzicielski zapach

Czy ma ciało
 sfrunęła leciutko powabnie - tańcząc

Jest tutaj i znów jej nie ma
jest wszędzie
w pokoju
i we mnie

Lech Kamiński

środa, 23 lipca 2014

Przyjacielu ze szlaku

( http://fotowycieczki.blogspot.com/2011/12/koty-wielkiego-i-maego-stawu-w.html )
Przyjacielu ze szlaku

Witaj przyjacielu z gór wysokich
wytapetowanych dostojnymi smrekami
 patrzących z góry pogardliwie na ceprów

Grani wyniosła smagana wichrem
 słońcem wyzłocona
ścieżki górskie wyszlifowane stopami
strumyki jak wąż między kamieniami płynące
błyszczące w słońcu  srebrem
hale owiec pełne - kolibą pokrzepione

Tak cię witam przyjacielu ze szlaku

Szedłem twym śladem krok w krok
stąpałem po kamiennych ścieżkach jak ty
 chłostał nas ten sam wiatr
 paliło to same słońce
odurzało to same powietrze

My w ciszy bracia ze szlaku
gdzie szum deszczu zawieją ryczy
rodzi przyjaźnie i zażyłości na lata
życie całe

Miłość do gór

Lech Kamiński

wtorek, 22 lipca 2014

Obraz

Obraz ( Tomasz Sętowski  "Malarz i modelka" )

Malarz anioła malował
jednym kolorem - w błękicie
po nim statek żeglował
z wiatrem wypełnionymi żaglami

Malarz był czarodziejem 
 budował czarami pałace
a okręt płynął w dal
po rozlanych farb błękicie

Malarz z anioła maskę zdarł
i okazał się kobietą
wirując z wiatrem  na pass
zwiewną suknią go omotał

  Lech Kamiński
( jeden z pierwszych moich wierszy )

poniedziałek, 21 lipca 2014

Kto ma rację

( z internetu )
Kto ma rację
 
On i Ona
w odwiecznym sporze
różnych światów

Czy dwie prawdy
spotkają się kiedyś
w jednym sercu

Ona ma swoją
 i On swoją

Która jest dobrą
 która zła
nie wiem
 nie jestem sędzią

Lecz  
miłość najlepiej waży sercem

Lech Kamiński

niedziela, 20 lipca 2014

Namiętność

( Klimt - pocałunek )

Namiętność

On i Ona
złączeni miłością

Ona - oddana mu bez reszty
bezwstydnie

On zagarnął ją w sobie
ramionami wtopił całą
namiętnością  która wywraca góry
wywołuje wojny
prowokuje zbrodnie

Otoczeni bogactwem namiętności
 boscy  tworzą życie nowe
cud stworzenia w splocie poczęcia
wyzwolonym  w zgodzie z naturą

Odwieczny cud życia

Lech Kamiński