Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 25 lutego 2017

Kawa

Kawa

ze smutkiem żegnam się porankiem 
ciepłem nocy sennym 
pod powieką zjaw ostatki 
tylko ty kawo - o boska
do życia mnie powołasz

napoju zaczarowany
zapachem niebiańskim przepełniony
życia promieniujący chęcią

twój czarny kolor kocham 
z połyskiem lekko stalowym
z naturalną pianką oczywiście 
tak - pianka koniecznie

taką pić zechcę
taką pić lubię

Lech Kamiński

piątek, 24 lutego 2017

Moja miła

Moja miła

 piękna ulotna  
podmuch wiatru latem
otocz mnie sobą 

daj poczuć siebie
naucz miłości 
zawirowania głowy 
tchnienie motyla
serce uczucia pełne

gdzie jesteś 

Lech Kamiński

czwartek, 23 lutego 2017

Pączek

http://asprod.com.pl/wp-content/uploads/2014/04/P%C4%85czki.jpg
Pączek

To nie zwykła powiem wam kulka
to samo niebo w twoich ustach
sam anioł nam zesłał z obłoków 
więc proszę
nie odmawiaj go nikomu

Do niego czarę kawusi poproszę 
gdyż samego to grzech nieprzyzwoity

Kawa podkreśli nam pięknie
 boski smak - właśnie jego

Więc proszę usiądź ze mną 
 poczęstuję kawą z ekspresu
wtedy smak boski docenisz
 powidłami różanymi zdobiony 

Będziesz jadł i jadł 
aż dobroci zabraknie

Więc jedz dzisiaj 
to prosto z nieba posiłek

Lech Kamiński

środa, 22 lutego 2017

Smutki

Smutki

 Rozbiegły się smutki po dworze
płaczą po kątach wszystko moczą łzami
dokuczają Hanusi - spać w nocy nie dają
kto je wszystkie wyłapie posprząta rozbawi

Tej ważnej roli podjął się kotek
znalazł na podłodze wełniany motek
turla go wszędzie pozamiata kurze
smutki się wyniosły  - nie zostaną dłużej

Lech Kamiński

wtorek, 21 lutego 2017

Liczba

Liczba 

 tajemnicza liczba Pi 
do końca nieodkryta i niezbadana 
nieskończona w swojej wielkości
ma znaczeń wiele 
jest kątem pełnym
tak jak jesteś pełna miłości 

jest prędkością i obrotami 
radiany jej znakiem
pracowita jak ty
gdy po kuchni się krzątasz 

uczą się jej studenci zna ją każdy
ukryta w mrokach nieskończoności dziejów

tajemnicza liczba Pi
Jak Ty

Lech Kamiński

poniedziałek, 20 lutego 2017

Cisza

Cisza

otuliłem się ciszą
malowaną szmerem liści w ogrodzie
drzemką w kokonie samotności 
wytchnieniem od hałasu i wrzasku miasta

otuliła mnie cisza
na szlaku górskim kroków rytmem
kwiatów ogrodowych zapachem 
pluskiem fal nad brzegiem morza

otuliła ciszą
wśród blasku gwiazd niezbadanych
gdzieś po małżeńskich srebrnych godach 

otuliła ciszą
miło pomilczeć z tobą

Lech Kamiński

niedziela, 19 lutego 2017

Trzy siostry

Jeden z pierwszych moich wierszy!
Trzy siostry 

Odwiedziły mnie o zmroku 
zwyczajnie po sąsiedzku 
 wyglądały miło 
więc zaprosiłem 
 poczęstowałem herbatą 
nalewkę podałem
wtedy się przedstawiły 

Pierwsza w bieli 
pełna dobroci i miłości 
mówi ze przynosi ulgę 
że kocha i uzdrawia... 
 sobą na zawsze
 od bólu i zmartwień wybawia

Druga na czarno ubrana
skryta pod kapturem
 błyszczą jej oczy 
ślepe i puste - straszne 
bez serca bez uczucia 
to tu to tam na ślepo szaleje
kogo napotka zabiera...
ze siebie - na zawsze 

Trzecia cichutka
ubrana w czerwieni 
 współczucia pełna
urokiem piękna
 panów i panie omamia
kres życia złoci
zabiera gdzie koniec 
przegranego istnienia

Rozmawialiśmy miło 
jak starzy przyjaciele 
mnie znały często odwiedzały
zwyczajnie przy okazji - o zmroku 

Pożegnały się i odeszły 
zapowiedziały że wrócą...

Lech Kamiński