Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

niedziela, 27 listopada 2016

Aktorka

Aktorka

Stanęła - wstrzymała oddech
podniosła ręce do góry 
sala zamarła w ciszy
burzą lot muchy by zabrzmiał
oczy szklane
nieruchome wpatrzone w ciemność

Powoli się poruszyła 
wykrzyczała kilka słów
z grymasem twarzy który mówił
też krzyczał

Przysiadła...
chwila ciszy która napina napięcie jak cięciwę 
opanowała już widownię
ona jest jej całkowicie
śledzi każdy jej ruch 
każde słowo z ust płynące
a były one mocne i wymowne

Ruch i słowo
słowo i ruch
ich garstka z mimiką

Jedna scena aktorki

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.