Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

czwartek, 8 października 2015

Jak motyle


Jak motyle...

Tyś motylem w moim ogrodzie – gdzie ty i ja
sami we wszechświecie
oddech gorący oczy zamglone
rozwiane złotem włosy
 w ustach oczach wszędzie

Fatałaszki kobiece rozrzucone
drwią z męskości pokoju
pocałunki niecierpliwe zachłanne
przyśpieszają szum w uszach

Tylko ty cała zapomnieniem
oddaniem namiętnością
razem we dwoje węzłem miłości spleceni
na zew kosmosu trwania i przetrwania
spełnienia

jak motyle...jak motyle ...
ucałuję twoją dłoń Madame

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.