Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

poniedziałek, 9 grudnia 2013

Zmierzch

( z internetu )
Zmierzch

Wygasza  słońce
skrył je daleko za lasem
jeszcze ostatnie przebłyski
krwawą barwą się mienią
 długie cienie szarości grożą

Lecz na tle srebra nieba
drzewa gołe gałęzie kierują do góry
chcą choć na chwilkę
dla siebie
pazurami  zatrzymać słońce

Sięgają wysoko swymi gałęziami
sam wiatr zmroku się przeraził
ucichły ptaki  zmartwione bardzo
że  dzień się na nie obraził

Pora odpoczynku nastała nad światem
niezbędna  po dziennym znoju
ptaki przerwały głośne nawoływania
zadumały się nad losem
jak ludzie...

Lecz jutro znów wstanie słońce
dzień odda swoje uśmiechy ludziom
kawa z rana i uśmiech żony
miło zabarwi chwile wstawania

Lech Kamiński

1 komentarz:

  1. Zmierzch, noc, pora odpoczynku po trudach dnia codziennego.
    Wiersz ma wymowę optymistyczną- po nocy nastanie nowy dzień, pełen nadziei na pomyślność...

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.