Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

sobota, 12 stycznia 2013

Szatniarz hydraulik

( z internetu )
Szatniarz hydraulik
( wiersz z cyklu „Szatniarz” )

W szatni panował mróz,
rozwalił się na samym środku lady
wieszaki otworzyły w zdziwieniu gęby
palt nie było więc nudziły się okropnie

Mróz robił swoje wlazł na ściany
przypiął się do nich głęboko
na sufit już wleźć nie mógł - był mrozoodporny


Po głębokiej analizie i konsultacjach z prawnikiem
postanowił Szatniarz zbadać istotę mrozu
były to nieujarzmione ruchy Brauna.
Są one chaotyczne zależne wg wzoru
V= T2 /p
Po ustaleniu przyczyny nastąpiła rekcja.

Należy zwiększyć wartość zmiennej T.

Po tym stwierdzeniu postanowił dokonać naprawy:
Spojrzał w gwiazdy by ustalić jej możliwości.
Pora była sprzyjająca gdyż niewątpliwie była nocna.
Następnie postawi Tarota.
Wynik był nieoczekiwany wyraźnie wskazywał
, że palacz zasobów kopalnych jest w pracy.
Wykonał coś nieoczekiwanego,
czym zaskoczył wszystkie, jak już udowodniono,
zmarznięte wieszaki.

Zszedł do piwnicy gdzie z dedukcji wynikało
że ciepło śpi snem sprawiedliwym.
Po intensywnej, przeraźliwie głośnej, eksplozji głosu,
ruchy Brauna intensywnie się nasiliły,
co miło wpływa na samopoczucie wszystkich.
Wspomniany mróz został zmuszony zleźć ze ściany

To było do udowodnienia...

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.