Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

wtorek, 8 stycznia 2013

Alf

Alf
( z serii Szatniarza )

Przerażający jasny dzień
na niebie świeciły trzy słońca
Alf był głodny
dziś nie jadł nic jeszcze
z daleka dochodziły podniecające zapachy
aż w nosie kręciło
Alf wiedział
blisko stał on - potwór
Przez niego już paru „naszych” zginęło
więc czekał bał się nosa wychylić
czekał

Słońca kolejno pogasły
ostrożnie wychylił się i obserwował
nie był głupi
trzeba się najpierw upewnić

Wystawił jedną nogę – cisza
potem drugą – też cisza
kilkoma susami wzdłuż ściany
pobiegł jak błyskawica

Jadł szybko na zapas jak najwięcej
oglądając się wszędzie za potworem
gdy już nie mógł więcej
porwał trochę i już znacznie wolniej
ruszył do siebie

U siebie był bezpieczny
dzień uznał za udany
przeciągnął się leniwie
przednimi kończynami wytarł starannie
długie pojedyncze i ruchliwe wąsy

Teraz mógł czekać na swój czas

Lech Kamiński
Kto kryje się pod kryptonimem Alf? 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.