( z internetu )
Szatniarz
I
(
Pierwszy wiersz z cyklu „Szatniarza” )
Szatniarz
miał oczy ukośne
to
spowodowało że zamienił się w kota
powiesił
się jak palto na wieszaku
Jego
kolczyki zaczęły świecić blaskiem
jednostajnie
zmiennym - rubinów
w
nich odwrotnie usadowionych
Więc
szatniarz postanowił obliczyć
całkę
hiperbolizacji
nachyloną
pod kątem oczywistym
do
drugiej pochodnej - urojonej
dzielonej
przez zero
Wynikiem
było zatrzymanie się czasu
we
wszystkich czterech obszarach wieszaków
Nastąpiły
pewne komplikacje
w
II sferze ich życia
Lech
Kamiński
Dziś zmuszasz Leszku do uruchomienia naszej wyobraźni. Szatnia bez palt, puste wieszaki, a co za tym idzie- znudzony Szatniarz.Czas jakby się zatrzymał w tym miejscu...Ciekawe, co Szatniarz dalej wymyśli...
OdpowiedzUsuń