Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

piątek, 4 maja 2012

Był czas

Był czas

że brat stanął przeciw bratu
jeden z hasłem wolności na ustach
drugi w zbroję zakuty w obronie prawa

to były czasy okropne
jadu i nienawiści
wyzwiska gradem sypano
wolność stalą rzucała po bruku
a rękę miała silną stoczniowca i górnika

stanęli naprzeciw siebie
nienawiść błyskała im w oku
rzędem obrońcy prawa znienawidzonego przez wielu
tłumem ze sztandarem i krzyżem w ręku spragnieni wolności

wolność zwyciężyła po czasie
prawo z obrońcami legło zhańbione
duma falą rozlała się po kraju
okrzyk zdumienia rozległ się w świecie

wiele lat już minęło
wolność mamy powszechnie jak kromkę chleba
lecz po cóż komu tyle wolności
gdy na co dzień brakuje chleba






2 komentarze:

  1. No tak... był taki czas kiedy przygasła pamięć o bliskich...inne prawa panowały w kraju... inną wartość miała szeroko rozumiana wolność... Oby ten czas nigdy nie powrócił i wszyscy mogli cieszyć się prawdziwą wolnością, powszechnie dostępnym chlebem. Dziękuję Poeto za mądry wiersz

    OdpowiedzUsuń

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.