Motylki
(Na specjalne życzenie Irka
Napisałem go bo mówią że o motylkach to kicz)
w lecie
wylęgły się motylki
z paskudnych gąsienic dwóch
fruwały
nie przerwały nawet chwilki
między kwiatami wielu łąk
słonko
ciepłem je radowało
deszczyk
martwił je tak jak nas
przed ptaszkiem uciekały motylki
przed żabką z rzeczki też
a gdy
skończyło się ciepłe lato
i słoty zimnej nadszedł dzień
poznikały gdzieś
kolorowe motylki
odeszły
minął ich czas
teraz
świat stał się inny
w rudych barwach
w złocie i brązach też
lecz
następnego lata
znów będą motylki
lekkie
kolorowe
…..............................
jak ze snów
(Na specjalne życzenie Irka
Napisałem go bo mówią że o motylkach to kicz)
w lecie
wylęgły się motylki
z paskudnych gąsienic dwóch
fruwały
nie przerwały nawet chwilki
między kwiatami wielu łąk
słonko
ciepłem je radowało
deszczyk
martwił je tak jak nas
przed ptaszkiem uciekały motylki
przed żabką z rzeczki też
a gdy
skończyło się ciepłe lato
i słoty zimnej nadszedł dzień
poznikały gdzieś
kolorowe motylki
odeszły
minął ich czas
teraz
świat stał się inny
w rudych barwach
w złocie i brązach też
lecz
następnego lata
znów będą motylki
lekkie
kolorowe
…..............................
jak ze snów
Piękne motylki i wcale nie kicz! To wiersz o życiu- każdy kształt naszego życia ma swój czas. Piękno też ulega czasowi, ale potem się odradza, przyroda to potrafi!
OdpowiedzUsuńPiękny, leciutki, jak motylki...
Dzięki Haniu, masz rację
OdpowiedzUsuńInteresujący wiersz ze względu na temat
OdpowiedzUsuńi sposób jego przedstawienia.
A jakie jest nasze życie?
Sądzę, iż odpowiedź znajdziemy także w wierszu.
Śliczny obrazowy wiersz, pełen mądrości życiowej.
Pozdrawiam serdecznie - A...