Wiersze...

Wiersze...
Lech Kamiński

środa, 28 października 2015

Moja ścieżka

 Moja ścieżka

Rozpoczęła się na Śląsku
najpierw była mała malusieńka
włóczyła się tam i ówdzie po osiedlu
w południowej części kraju
okrzepła gdy rosła z miastem
które nazywało się Nowe
w nim wybudowano przedszkola szkoły
sklepy bary mleczne

Byli tam koledzy
pierwsze miłości zatykające oddech
zaklęte młodością pogubione słowa
nie pozwalające wykrztusić tego najważniejszego

Ze ścieżki wyrosła ulica
już nie była uliczką w osiedlu
lecz autostradą pędzącą w głąb kraju
trudną i wyboistą
pełną znoju i dorosłego trudu
samozaparcia w utrzymaniu rodziny

Toczyła się tam i tu
połączyła się w dwu strumieniową
od niej odbiegły dwie ścieżki
uliczki życia znowu nowe

Gdzieś daleko we wspomnieniach
zostało miasto które nazywało się Nowe
droga dobiegła do morza
na nim się oparła
wsparła i zatrzymała się na stałe
zaplątała w zielonym mieście
kojarzącym się z koszem
zapuściła  korzenie
wrosła w ulice i place
dwie małe ścieżynki podążyły własnym życiem
każda szeroką autostradą do swojego słońca

Lech Kamiński

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

MIŁO MI. DZIĘKI ZA WPIS.